Takiego wydarzenia biegowego jeszcze w Elblągu nie było, nic więc dziwnego, że chętnych również nie brakowało. Organizator – Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji – dwukrotnie podwyższał limit startujących, bo lista uczestników szybko się zapełniała. Ostatecznie linię mety minęły 262 osoby, z których każda pokonała dystans 5 km - 2,5 km w górę Modrzewiny i tyle samo z górki. Zanim jednak rozpoczęli rywalizację, odbył się najpierw pokaz ognia, a tuż przed startem – rozgrzewka.
Trasę, prowadzącą m.in. aleją Jana Pawła II aż do zawrotki na zbudowanej niedawno drodze z płyt betonowych najszybciej pokonał Artem Maltsev z Kluge Team Elbląg, który na mecie zameldował się po 17 minutach i 15 sekundach. Tuż za nim przybiegł elblążanin Michał Trębacz (17:28), a trzeci był Bartosz Chamerski z Dzierzgonia (18 minut).
Wśród kobiet całe podium zajęły elblążanki. Triumfowała Alicja Pakieła (Kluge Team, 20:13), przed Agatą Kwiatkowską (20:24) i Joanną Czarnecką (21:09). Pierwsza trójka otrzymała pamiątkowe statuetki, a każdy uczestnik pamiątkowy medal.
- Pogoda dopisała, trasa prosta, druga część dystansu z górki, więc można było przycisnąć – powiedział nam na mecie jeden z biegaczy.
- Takiego nocnego biegu w Elblągu brakowało, może udałoby się go zrobić w przyszłości na głównych ulicach miasta, które i tak o tej porze nie są przecież zatłoczone – dzielił się swoimi wrażeniami kolejny z biegaczy.
Organizatorzy już zapowiedzieli drugą edycję biegu w przyszłym roku z większym limitem uczestników.
Najnowsze artykuły w tym dziale
