Niespodzianka EZE (halówka I)

106
03.01.2005
Po przerwie świąteczno-noworocznej ponownie na parkiet wybiegły zespoły I ligi. Największą niespodziankę w szóstej kolejce sprawił zespół EZE, który wygrał 4:2 z niepokonaną dotąd drużyną Elwo.
Do sporej niespodzianki doszło już w pierwszym meczu, w którym to przeciętnie spisujące się EZE SA pokonało lidera Elwo 4:2. Mimo tej porażki zespół Elwo pozostał na pierwszym miejscu w tabeli. Ciekawy pojedynek stoczyły ze sobą drugi i trzeci zespół ligi. Ostatecznie lepsi okazali się piłkarze Służb Miejskich wygrywając z 14.BUZL 3:1 i tym samym umocnili się na pozycji wicelidera. Najwyższe zwycięstwo zanotował natomiast Specjal, który pokonał EPEC aż 6:2. W 6 kolejce padło łącznie 37 bramek, a sędziowie pokazali aż 36 żółtych i 5 czerwonych kartek. EZE SA - Elwo 4:2 (2:1) 0:1 - Dreszler (13.), 1:1 - Gornowicz (14.), 2:1 - M. Sorkowicz (14.), 2:2 - Dreszler (24.), 3:2 - Korzeb (25.), 4:2 - Ł. Sorkowicz (29-k.). Po pierwszych dość wyrównanych fragmentach meczu wreszcie na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Mariusz Dreszler i Elwo objęło prowadzenie. Ich radość nie trwała jednak zbyt długo. Zaledwie minutę później do wyrównania doprowadził Jerzy Gornowicz, a chwilę później EZE po golu Marcina Sorkowicza prowadziło 2:1. Druga połowa lepiej rozpoczęła się dla ekipy Elwo. Po drugim w tym meczu golu Dreszlera mieliśmy remis 2:2. Niespełna minutę później znów na prowadzeniu było EZE, po tym, jak do bramki rywali trafił Wiesław Korzeb. Wynik spotkania na 4:2 ustalił tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego Łukasz Sorkowicz pewnie wykonując rzut karny. EC - DRE 4:1 (1:0) 1:0 - Sznajder (4.), 1:1 - Wojtas (21.), 2:1 - Anuszek (21.), 3:1 - Sznajder (27.), 4:1 - Anuszek (28.). Drugie z rzędu zwycięstwo zanotował zespół EC, który tym razem pokonał DRE. Po pierwszej połowie i bramce zdobytej w czwartej minucie przez Jakuba Sznajdera EC prowadziło 1:0. Druga odsłona tego pojedynku lepiej rozpoczęła się dla piłkarzy DRE. Najpierw do remisu doprowadził Bogdan Wojtas, a chwilę później zespół ten stanął przed szansą wyjścia na prowadzenie, gdyż sędziowie podyktowali rzut karny. Ostatecznie jednak DRE nie tylko że nie wykorzystało rzutu karnego, to jeszcze w tej samej minucie straciło drugą bramkę, a jej strzelcem okazał się zawodnik EC Maciej Anuszek. Ostatnie pięć minut to już zdecydowana przewaga EC, które zdobyło jeszcze dwie bramki, a ich autorami okazali się podobnie jak poprzednio najpierw Sznajder, a później Anuszek. Specjal - EPEC 6:2 (3:1) 1:0 - Burzyński (1.), 1:1 - Mazurowski (2.), 2:1 - Burzyński (12.), 3:1 - Szucki (15.), 4:1 - Michałowski (21.), 4:2 - Bigus (24.), 5:2 - Szucki (25.), 6:2 - Tomaszewicz (27.). Najwyższe zwycięstwo w 6. kolejce zanotował zespół Specjala, który aż 6:2 pokonał ostatni w tabeli EPEC. Pierwsza bramka padła już po kilkunastu sekundach gry, a jej autorem był Krzysztof Burzyński. Wydawało się, że tak szybko zdobyta bramka jeszcze bardziej podbuduje piłkarzy Specjala, a podziałała zupełnie odwrotnie. Zespół ten chyba zbyt szybko uwierzył w swoje zwycięstwo, co w kolejnych minutach się zemściło. Zaledwie minutę później po strzale Przemysława Mazurowskiego mieliśmy remis 1:1. Wynik ten utrzymywał się aż do 12 min., kiedy to po raz drugi na listę strzelców wpisał się Burzyński i Specjal objął prowadzenie. Tuż przed przerwą na 3:1 podwyższył Grzegorz Szucki. Dominacja Specjala jeszcze bardziej uwidoczniła się w drugiej połowie, a kolejne bramki były jedynie kwestią czasu. W 21 min. na 4:1 podwyższył Robert Michałowski, a dwie ostatnie bramki zdobyli: Grzegorz Szucki i Paweł Tomaszewicz. EPEC w tym czasie odpowiedział tylko jedną bramką autorstwa Grzegorza Bigusa. Concordia/Fachman - Asenhajmer 0:1 (0:0) 0:1 - Kulesza (26-sam.). Oba zespoły stworzyły bardzo ładne widowisko, choć zabrakło tego, co w piłce nożnej jest najważniejsze, czyli większej ilości bramek. Sytuacji ku temu nie brakowało, ale zawodnicy zarówno jednej jak i drugiej drużyny razili nieskutecznością. Więcej szczęścia w drugiej połowie mieli jednak piłkarze Asenhajmera. Na cztery minuty przed końcem do własnej bramki trafił zawodnik Concordii Rafał Kulesza i Asenhajmer objął prowadzenie 1:0. Mimo usilnych starań, wynik do końca nie uległ już zmianie. 14.BUZL - Służby Miejskie 1:3 (1:1) 1:0 - Zieliński (6.), 1:1 - Stodulski (11.), 1:2 - P. Miller (18.), 1:3 - G. Miller (25.). W spotkaniu drugiego z trzecim zespołem w tabeli lepszy okazał się wicelider wygrywając 3:1. Dzięki tej wygranej Służby Miejskie zrównały się punktami z liderem zespołem Elwo. Początek meczu ułożył się jednak po myśli ekipy 14.BUZL. W 6 minucie do bramki rywali trafił najskuteczniejszy zawodnik ligi Paweł Zieliński i 14.BUZL wyszedł na prowadzenie 1:0. Pięć minut później do remisu doprowadził Krzysztof Stodulski i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1. Po zmianie stron lepiej na parkiecie radzili sobie piłkarze Służb Miejskich. Swoja przewagę udokumentowali jeszcze dwiema bramkami. Najpierw w 18 min. na 2:1 podwyższył Paweł Miller, a na pięć minut przed końcem wynik spotkania na 3:1 ustalił Grzegorz Miller. Victoria - Przeciwlotnik 3:2 (0:0) 1:0 - Lech (17.), 1:1 - Grzeszczak (18.), 2:1 - Brzeziński (21.), 2:2 - Iwicki (25.), 3:2 - Nadolny (27.). W pierwszej połowie trwała zacięta i wyrównana walka na parkiecie, ale żadna z drużyn mimo stwarzanych sytuacji nie potrafiła zdobyć bramki. Sytuacja zmieniła się dopiero po przerwie. Zaledwie dwie minuty poi wznowieniu gry na listę strzelców wpisał się Krzysztof Lech i Victoria objęła prowadzenie 1:0. Minutę później było już jednak 1:1 po tym, jak do siatki rywali trafił Mariusz Grzeszczak. Po raz drugi w tym spotkaniu Victoria wyszła na prowadzenie w 21 min. po golu Przemysława Brzezińskiego, ale także i tym razem Przeciwlotnik zdołał wyrównać po celnym trafieniu Piotra Iwickiego. O zwycięstwie Victorii zadecydowała akcja z 27 min. kiedy to bramkarza Przeciwlotnika pokonał Łukasz Nadolny, dając swojej drużynie trzy punkty. Cleaner - Alstom 3:1 (1:0) 1:0 - Niesiobędzki (3.), 1:1 - Czarnuch (17.), 2:1 - Czajka (18.), 3:1 - Szechlicki (19.). Spotkanie bardzo szybko ułożyło się po myśli Cleanera, bo już w 3 min. do siatki rywali Trafił Michał Niesiobędzki. Alstom dopiero w drugiej połowie grając w przewadze jednego zawodnika zdołał doprowadzić do wyrównania. Wcześniej czerwoną kartkę zobaczył bramkarz Cleanera. Do remisu 1:1 doprowadził Marcin Czarnuch. Jak się później okazało, była to jedyna bramka, jaką tego dnia zdołali strzelić zawodnicy Alstomu. Najpierw w 18 min. do siatki rywali trafił Daniel Czajka, a niespełna minutę później wynik spotkania na 3:1 dla Cleanera ustalił Maciej Szechlicki. Była to druga porażka Alstomu w tym sezonie. Stokrotki - REM 0:4 (0:3) 0:1 - Borycki (7.), 0:2 - Albrecht (9.), 0:3 - Borycki (13.), 0:4 - Konieczki (29.). Nadal słabą formę prezentują Stokrotki, które tym razem nie sprostały drużynie REM notując kolejną wysoką porażkę. Po pierwszych dość wyrównanych minutach, które nie zapowiadały przegranej Stokrotek, w kolejnych minutach coraz częściej atakowali piłkarze REM. I wreszcie w 7 min. po jednym z szybkich kontrataków bramkę zdobył Sławomir Borycki. Dwie minuty później było już 2:0 dla REM - tym razem na listę strzelców wpisał się Jacek Albrecht. Tuż przed przerwą znów bramkarza Stokrotek pokonał Borycki i REM prowadził już 3:0. Pierwsza połowa praktycznie przesądziła losy tego spotkania. Po zmianie stron gra się nieco wyrównała, ale jedyną bramkę w tym kwadransie gry zdobył REM, a dokładnie Marcin Konieczki. Klasyfikacja strzelców po 6 kolejkach: 12 bramek: Paweł Zieliński (14.BUZL). 7 bramek: Robert Bojanowski (Alstom), Szymon Szałachowski (Asenhajmer). Mariusz Dreszler (Elwo). 6 bramek: Krzysztof Gołębiewski (Asenhajmer), Bogdan Wojtas (DRE),. 5 bramek: Marcin Wielgat (Elwo), Wiesław Korzeb (EZE S.A.), Marcin Konieczki (REM), Adam Bielski, Paweł Miller (obaj Służby M.), Krzysztof Lech (Victoria). Zestaw par 7 i 8 kolejki: 7. kolejka - 30 stycznia (niedziela): REM - Victoria godz. (09.00), Alstom - Stokrotki (09.35), Służby Miejskie - Cleaner (10.10), Asenhajmer - 14.BUZL (10.45), EPEC - Concordia/Fachman (11.20), DRE - Specjal (11.55), Elwo - EC (12.30), Przeciwlotnik - EZE S.A. (13.05). 8. kolejka - 30 stycznia (niedziela): EC - Przeciwlotnik godz. (15.00), Specjal - Elwo (15.35), Concordia/Fachman - DRE (16.10), 14.BUZL - EPEC (16.45), Cleaner - Asenhajmer (17.20), Stokrotki - Służby Miejskie (17.55), REM - Alstom (18.30), Victoria - EZE S.A. (19.05). Zobacz tabele
MP

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Skończyła się gierka chłopaków z Eze, teraz będą grać małolaci z Braniewa.
widz (2005.01.03)

info

0  
  0
EZE-wstydźcie się mając takie duże zaplecze graczy dopingujecie się jakimiś"ciołkami"z poza grona..... no ale jak to się mówi-"tonący brzytwy się łapie"-widmo spatku przerazić może każdego.Ta mała zmiana w Waszych szeregach tylko dodaje smaczku i zmobilizuje resztę drużynek aby Wam dupska przekopać-do tąd szło Wam kiepsko ale teraz będzie baardzoo ciężko
BUBU (2005.01.03)

info

0  
  0
A ja w sparawie meczu Slstpmu i clinera. To co wyrabiają zawodnicy śmieciaża to zakrawa na pomstę do nieba.Psują wizerunek tak znanej i cenionej firmy.Właściciele powinni się zastanowić kto tam gra i czy służy to wizerunkowi medialnemu.Przecieźż ten cały śmieszny bramkażyk clinera to zwykły pajac. Świr i niedojda.Pyskuje sędzieo a po kartce nawet gęby niepotrafi zamknąć.Takich to należy tępić.Szkoda mi tylko jego kolegów któży robią co mogą aby zachować dobre imię drużynki.Panie Basisto jak już gdzieś wspomniałem warto przeanalizować ich zachowanie i niedopuszczać takich prostaków do gry z kulturalnymi ludźmi.Ten bramkażyk to po prostu neandertalczyk.Zkompromitował siebie i kolegów.
Obserwator (2005.01.03)

info

0  
  0
W zupełności się zgadzam ztym, że bramkarz Cleanera trochę przegiął, ale ludzie nie można patrzeć na cały zespół poprzez pryzmat jednego zawodnika!!! Moim zdanie on tylko i wyłącznie zsam z siebie zrobił głupka!!!
uważny kibic (2005.01.03)

info

0  
  0
na bramkarzyka trzeba zasłużyć!!!!!!! to jest zwykły muchołap!!! mecz alstomu i clinera to mecz walki takie sie też zdarzają,chlopaki walczą nawet gdy ich jest o jednego mniej na boisku z powodzeniem, sprawią jeszcze nie jedną niespodzianke! maja spore możliwosci ale sa nie obliczalni.potrafia zrobic ladna akcje a za chwile wyciac kogos rowno z parkietem i nawyzywać sędziego,bez nich w tej lidze byloby szaro..... a tak jest przynajmniej o czym pisać a przecierz na tym wam zależy.!!!
jajanek (2005.01.03)

info

0  
  0
specjaliści terza caly czas do góry pozdrowionka dla całego zespołu a w szczegulności dla BK tak trzymać trole z wami
wodeś (2005.01.03)

info

0  
  0
kto widział wczoraj wandali w akcji.... warto było poczekać!
wsteczny (2005.01.03)

info

0  
  0
Zawiesić go lumpa na trzy mecze to zobaczy i ostygnie jakiś tam Mickiewicz.
www.onet.pl (2005.01.03)

info

0  
  0
Pozdrowienia dla Victori!
Krzysztof.M (2005.01.03)

info

0  
  0
Każdy w lidze sie wzmacnia to i EZE też wzieło kolesi z B-wa,Specjal wzioł ogórów z Olimpii co im siaty zakładają(Lepka) ,drudzy odchodzą z I ligi do II ligii i na odwtót,taka jest piłka,zaplecze maja ale nie wszyscy sie nadaja na I lige,a z tego co wiem to Ci co grają w lidze już nie bedą grali ,bo zaczynają przygotowania do sezonu i są wakaty,pozdrawiam .
Uważnie oglądający (2005.01.03)

info

0  
  0