Dla elblążanek miało to być ostatnie przetarcie przed arcyważnym meczem z Zagłębiem Lubin. Nie do końca jednak spotkanie w Kościerzynie można za takowe uznać. Gra toczyła się praktycznie do jednej bramki, a gospodynie nie stawiały elblążankom żadnego oporu. Nie ma się zresztą co dziwić, bo ekipa UKS LIS Kościerzyna to bardzo młoda drużyna. Najbardziej doświadczone zawodniczki są obecnie na drugim roku studiów i należą do nich Marzena Konowa, Natalia Sojenowska oraz bliźniaczki Monika i Dorota Jarzdżewskie. Pozostałe - to uczennice średniej szkoły. W kadrze zespołu z Kościerzyny znajduje się doświadczona bramkarka, Krystyna Pawłowska znana z występów w Bałtyku Gdynia i Starcie Gdańsk, jednak z powodu kontuzji nie wystąpiła we wczorajszym pojedynku.
Od początku meczu Start zagrał w swoim najsilniejszym składzie, jednak po upływie 20 minut trener Czoska widząc, że przewaga jest przygniatająca, wprowadził na parkiet zawodniczki rezerwowe. Mecz obserwował także grupka kibiców z Elbląga, która w pierwszej połowie głośno dopingowała elblążanki. W drugiej połowie elbląscy kibice zagrzewali do walki zawodniczki z Kościerzyny, które na doping swoich kibiców nie mogły liczyć.
Po 5 minutach gry Start prowadził 3:0. Gospodynie pierwszą bramkę zanotowały niespełna 60 sekund później, a jej autorką była Dorota Jeżdżewska. Natomiast po kwadransie gry przewaga Startu wzrosła do dziesięciu oczek 11:1. Elblążanki widząc, że przeciwniczki nie stawiają oporu, starały się grać widowiskowo, choć nie zawsze skutecznie. Po dwójkowej akcji Moniki Pełki - Kingi Polenz, ta ostatnia wykonała tzw. "wrzutkę", która zakończyła się zdobyczą bramkową. Natomiast gospodynie swoją drugą bramkę w meczu zdobyły dopiero w 19 min., kiedy to naszą bramkarkę pokonała z rzutu karnego Karolina Wykariusz. Od 20 min. w szeregach Startu zobaczyliśmy na parkiecie zawodniczki, które w meczach o ligowe punkty nie mają zbyt wielu okazji do gry. Zmienniczki także bez jakichkolwiek problemów dominowały na parkiecie cały czas powiększając przewagę. Na parkiecie pojawiła się także Urszula Lipska, która zagrała pierwszy mecz od czasu kontuzji. Wynik pierwszej części spotkania na 24:6 ustaliła tuż przed gwizdkiem Alesia Migdaliova.
W drugiej połowie obraz gry praktycznie się nie zmienił. Nadal stroną przeważająca były elblążanki. Gospodynie braki fizyczne starały się nadrabiać ambicją, co często kosztowało je wykluczeniem z gry. Z minuty na minutę rosła przewaga elblążanek, które po kwadransie drugiej połowy prowadziły 33:8. W ostatnich 15 minutach Start zdobył jeszcze dziesięć bramek, zespół z Kościerzyny odpowiedział ośmioma celnymi trafieniami i mecz zakończył się wynikiem 43:16.
UKS Lis Kościerzyna - Start Elbląg 16:43 (6:24)
Lis: Potratz - Bojanowska 1, Niemczyk 4, Dusarz 2, D. Jeżdżewska 4, M. Jeżdżewska, Kurzawa 2, Wykariusz 3, Dolna.
Start: Charłamowa, Zwiewka, Ziajka - Lipska 6, Stelina 5, Pełka 2, Giejda 2, Błaszkowska 2, Polenz 9, Szklarczuk 2, Korowacka 4, Olszewska 4, Migdaliova 5, Dolegało 2.
Wyniki półfinałów PP: Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Sośnica Gliwice 24:25 (10:14), Nata AZS AWFiS Gdańsk - Łączościowiec Szczecin 34:20 (16:11), UKS Lis Kościerzyna - Start Elbląg 16:43 (6:24), Zgoda Ruda Śląska - SPR Lublin 19:23 (7:11).
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter