MGKS bez szans na awans (okręgówka)

Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny. Mimo porażki z GKS Stawiguda, szansę na utrzymanie zachowała Syrena Młynary. Wystarczy, iż podopieczni Pawła Karpowicza w dwóch ostatnich kolejkach zanotują jedno zwycięstwo. Może w przyszłym sezonie? Tylko zwycięstwo na trudnym terenie lidera z Olsztynka przedłużało szanse i nadzieje piłkarzy MGKS na awans do IV ligi. Niestety sztuka ta nie udała się i Olimpia po bramce Hartlińskiego w 41. minucie odniosła skromne zwycięstwo. Trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że MGKS szanse na awans pogrzebał już w 26. kolejce, przegrywając w z bezpośrednim rywalem w walce o awans - Startem Nidzica 2:5. Wydaje się, że kwestia awansu z tej grupy ligi okręgowej do IV ligi jest już przesądzona i MGKS nie pozostaje nic innego, jak zawalczyć o promocję i poszukać swojej szansy w przyszłym sezonie. Drużyna własnego boiska Zespół Błękitnych Orneta na mecz wyjazdowy z GKS Wikielec pojechał bez kilku podstawowych zawodników: Mackiewicza, Mianowskiego i Dziczka, dlatego niejako z konieczności na stoperze zagrał Werhun. Podopieczni Wojciecha Kijanko potwierdzili opinię, że są drużyną własnego boiska, a niezbyt dobrze prezentują się na wyjazdach. W takich kategoriach należy odbierać ich porażkę z nienajmocniejszą ekipą z Wikielca aż 3:5. Bramki dla Błękitnych w tym meczu strzelili Kowalki i Gołębiewski (dwie). O ile w Ornecie pokonać Błękitnych jest bardzo ciężko, o tyle na wyjazdach sprawa wygląda zupełnie inaczej. Wyjazdowa wygrana Z tarczą ze swojego meczu wrócili natomiast piłkarze z Braniewa. Zatoka ograła na wyjeździe niżej notowaną Iskrę Narzym 3:2. Ambicje kibiców z Braniewa na pewno sięgają jednak wyżej i liczą oni, że podopieczni Stanisława Fijarczyka w przyszłym sezonie włączą się do walki o awans. Miejsce w środku stawki, jakie w tej chwili zajmuje Zatoka, nie może ich w pełni satysfakcjonować. Bramki dla braniewian zdobyli: Sikorski i Wolak (dwie). Bez niespodzianki Nie sprawili miłej niespodzianki swoim kibicom piłkarze Concordii. Zespół trenowany przez byłego długoletniego piłkarza Olimpii Janusza Buczkowskiego uległ w Pieniężnie walczącej zaciekle o utrzymanie Wałszy 0:2. Concordia i tak rundę wiosenną może zaliczyć do udanych. Po słabiutkiej jesieni skazywany na pożarcie i spadek beniaminek dokonał solidnych wzmocnień i bez większych problemów zapewnił sobie utrzymanie na kolejny sezon w tej klasie rozgrywkowej. Drużyna gra jednak nierówno, obok dobrych meczów, w których potrafił nawiązać równorzędną walkę z najlepszymi w lidze (m.in. Startem Nidzica czy MGKS Tolkmicko), piłkarzom Concordii przytrafiały się porażki z teoretycznie słabszymi rywalami. Zachowali szansę Mimo porażki 1:3 na własnym boisku z GKS Stawiguda szansy na utrzymanie w okręgówce nie stracili piłkarze Syreny Młynary. Jeśli Syrena zdoła w dwóch ostatnich kolejkach choćby raz wygrać i zdobędzie 3 punkty, wówczas utrzyma się w tej klasie rozgrywkowej. Honorowe trafienie w meczu ze GKS-em było dziełem Piaseckiego. Do końca rozgrywek ligi okręgowej pozostały dwie kolejki, które zostaną rozegrane 19 i 26 czerwca (zaległa). Komplet wyników 28 kolejki ligi okręgowej: Olimpia Kisielice - Grunwald Frygnowy 1:0, Wałsza Pieniężno - Concordia Elbląg 2:0, Syrena Młynary - GKS Stawiguda 1:3, Czarni Rudzienice - Dziadek Ossa Biskupiec Pomorski 1:1, GKS Wisielec - Błękitni Orneta 5:3, Tęcza Miłomłyn - Start Nidzica 0:3, Iskra Narzym - Zatoka Braniewo 2:3, Olimpia Olsztynek - MGKS Tolkmicko 1:0. Mecz Wałsza Pieniężno – Syrena Młynary (na boisku 1:0) został zweryfikowany przez WGiD WMZPN na walkower 3:0 dla Syreny za grę nieuprawnionych zawodników w drużynie z Pieniężna. Tabela po 28 kolejkach: 1. Olimpia O. - 28, 66, 74:27 2. Start - 28, 62, 77:26 3. MGKS - 28, 58, 67:34 4. Błękitni - 28, 44, 48:47 5. Tęcza - 28, 44, 31:31 6. Stawiguda - 28, 42, 42:38 7. Dziadek - 28, 39, 45:41 8. Zatoka - 28, 38, 51:47 9. Wikielec – 28, 37, 56:49 10. Czarni – 28, 34, 37:32 11. Iskra – 28, 34, 55:60 12. Concordia – 28, 29, 35:48 13. Wałsza – 28, 28, 47:85 14. Syrena – 28, 26, 37:59 15. Grunwald - 28, 23, 30:65 16. Olimpia K. - 28, 17, 31:74