To było najważniejsze spotkanie w tym sezonie. Podopieczne trenera Jerzego Ringwelskiego sprostały zadaniu, ale nie było łatwo.
Początek meczu to lepsza gra zespołu gości, który po dziesięciu minutach prowadził 4:2. Przewaga Jaroslavii niebezpiecznie rosła, zaledwie cztery minuty później wynosiła już cztery bramki (7:3) i nie zanosiło się na poprawę.
Jaroslavia utrzymywała prowadzenie do końca pierwszej połowy. W 30 min. jednak przewaga wynosiła już tylko jedną bramką (13:12).
Po zmianie stron pierwszą bramkę zdobyły gospodynie, po rzucie Elżbiety Olszewskiej i po raz pierwszy w tym meczu był remis 13:13. Za chwilę po raz pierwszy znowu po rzucie Olszewskiej gospodynie objęły prowadzenie (14:13). Od tej pory zarysowała się przewaga EB Startu, która stale rosła do końca spotkania. W 39 min. Natalia Charłamowa obroniła dwa rzuty karne pod rząd. Przy takiej dyspozycji bramkarki nasze zawodniczki nie mogły tego meczu przegrać. Do końcowej syreny podopieczne trenera Ringwelskiego kontrolowały przebieg spotkania. Do wyróżniających się zawodniczek należała Katarzyna Szklarczuk, która w tym meczu rzuciła aż 11. bramek.
EB Start zagrał w składzie: Charłamowa, Alberciak - Szuszkiewicz, Kozik, Pazur 7, Pełka 3, Giejda, Kańduła 4, Płaczek, Szklarczuk 11, Korowacka, Olszewska 4.
Zobacz także "Coraz bliżej szóstki"
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter