Po ubiegłotygodniowej porażce z Kasztelanem Sierpc 20:23, także i tym razem szczypiorniści Techtransu musieli uznać wyższość swoich rywali. Tym razem Techtrans w fatalnym stylu przegrał z trzecim w tabeli Sokołem Kościerzyna. Przed meczem wiadome było, że ze strony rywali największe zagrożenie stanowi ich najskuteczniejszy snajper Bartłomiej Janowski. Zawodnik Sokoła w ostatnim meczu z SMS II Gdańsk zdobył aż 17 bramek. Pokazał się także z bardzo dobrej strony już we wcześniejszym meczu w Elblągu, kiedy to rzucił aż 15 bramek przeciwko MKS Truso. Mimo że wszyscy piłkarze Techtransu wiedzieli o dobrej dyspozycji tego zawodnika, to żaden z naszych szczypiornistów nie potrafił go skutecznie zatrzymać. To właśnie w dużej mierze dzięki bardzo dobrej grze Janowskiego Sokół odniósł tak wysokie i w pełni zasłużone zwycięstwo. Nasi rywale w sobotnim meczu obnażyli niemal wszystkie słabe strony Techtransu.
Spotkanie od początku było bardzo zacięte i toczyło się niemal bramka za bramkę. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli przyjezdni po bramce Macieja Reichela, ale za moment celnym rzutem odpowiedział Marcin Roszkowski i mieliśmy remis 1:1. W kolejnych minutach notowaliśmy aż pięć remisów i dopiero w 14 min. gościom udało się odskoczyć na dwie bramki. Nie zdołali jednak powiększyć tej przewagi. Po bramkach Mariusza Babickiego i Łukasza Dąbrowskiego mieliśmy kolejny remis. O losach tego meczu zadecydował ostatni kwadrans pierwszej odsłony. Słaba gra w obronie oraz trudności ze zdobyciem bramki przez naszych piłkarzy sprawiło, że ich przeciwnicy z minuty na minutę powiększali przewagę. W ciągu zaledwie piętnastu minut Sokół zdobył dwanaście bramek tracąc zaledwie dwie i do przerwy przyjezdni prowadzili różnicą dziesięciu bramek 19:9.
Druga odsłona była już bardziej wyrównana, aniżeli ostatnie piętnaście minut pierwszej połowy, ale nadal utrzymywała się wyraźna przewaga Sokoła. Oba zespoły nie oszczędzały się nawzajem, przez co raz po raz kolejni zawodnicy lądowali na ławce kar. W ciągu całego meczu gospodarze otrzymali aż dziesięć, a goście jedenaście dwuminutowych kar. Nie obyło się także bez czerwonych kartek. W 34 min. pędzącego na bramkę rywali Marcina Stypułkowskiego w niesportowy sposób zatrzymywał bramkarz Sokoła Dariusz Gurzyński, za co zobaczył czerwony kartonik. Elbląski zawodnik nie chcąc być dłużny rywalowi wdał się z nim w przepychanki i także zobaczył czerwoną kartkę. Szczypiorniści Techtransu nieco lepiej zagrali dopiero w ostatnich minutach meczu, jednak wystarczyło to tylko na zmniejszenie rozmiarów porażki. Ostatecznie spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem Sokoła, który przy takiej grze jaką zaprezentował w sobotę, powinien być niemal pewnym kandydatem do awansu.
Techtrans Darad Elbląg - Sokół Kościerzyna 27:34 (9:19)
Techtrans: Korzeniowski, Szczepanik - Minkiewicz 3, Roszkowski 5, Laskowski 2, Stypułkowski 1, Rydel, Januszewski 3, Długosz, Lenarczyk 1, Dąbrowski 4, Babicki 8, Stolarowicz.
Sokół: Gurzyński, Wójcik - Reichel 2, Żynda 5, Fischoeder 6, Kuźma, Janowski 11, Pepliński, Werochowski 1, Wnuk-Lipiński, Karczewski, Okuniewski 1, Chyżyński 8.
Komplet wyników 16. kolejki: KS Żukowo - Legia Chełmża 32:23, AZS Politechnika Gdańsk - BKPR Bydgoszcz 27:27, Cuiavia Inowrocław - MKS Brodnica 36:36, Hetman Gniew - Kasztelan Sierpc 38:26, Techtrans Darad Elbląg - Sokół Kościerzyna 27:34. Pauzowały: MKS Truso Elbląg i SMS II Gdańsk.
Zobacz tabele