Wciąż wielu boi się tego stwierdzenia, ale najwyższy czas uświadomić sobie, że oglądamy najlepszą wersję Olimpii od lat. Wyrasta się ze strachu przed ciemnością, tak samo czas wyrosnąć z mitu, że od trenera Tomasza Arteniuka nie mieliśmy mocnej drużyny.
Według nas zespół Adama Borosa już dawno nakrył czapką ekipę Arteniuka. Problem leży gdzie indziej. Wspomnienia po T.A. są nadspodziewanie ciepłe zapewne dzięki jego medialności. W tej kwestii pan Tomasz był niedościgniony. Adam Boros nawet gdyby zaczął przed kamerami żonglować sześcioma arbuzami, to i tak miałby problem w konfrontacji na większą medialność. Na szczęście obecny trener Olimpii wyznaje inne zasady, co potwierdza się na boisku.
Mecz z Siarką był popisem siły Olimpii. Ta drużyna jest w gazie. Wykręca wyniki dla wielu niespodziewane. Może czas uwierzyć i przestać kreślić negatywne scenariusze i zacząć wspierać Olimpię? Frekwencja w sobotę była zaskakująco niska. Mecz długo przed pierwszym gwizdkiem zyskał miano spotkania kolejki, ale mimo to nie zmotywował elbląskich kibiców do przyjścia na stadion. Zapewne część sympatyków postawiła na wygodę i wolała obejrzeć mecz w ciepłych kapciach na kanale Łączy Nas Piłka. My na żywo oglądaliśmy ze stadionu i nie żałujemy.
Ostatnie zwycięstwo Olimpii to krok naprzód w drodze po marzenia. Perspektywę awansu nie odbieramy już w kategoriach życzeniowych. Walka trwa. Wszystko jest możliwe. Olimpia jest w formie i to elbląskiej drużyny obawiają się przeciwnicy.
Najbliższe dwa mecze zbliżą nas do odpowiedzi, czy Olimpia wyciśnie z tego sezonu wynik wręcz sensacyjny. W sobotę 6 maja czeka nas wyjazd do Radomia, tydzień później mecz na A8 z Puszczą Niepołomice. Radomiak systematycznie traci punkty, można z nim wygrać i zbliżyć się do czwartego miejsca na „oczko”. Olimpia potwierdziła to w meczu rundy jesiennej wygrywając z Radomiakiem 4:2. Potem spotkanie z Puszczą (w Niepołomicach było 1:1) w twierdzy Agrykola.
Ta drużyna przeżyła wspólnie już wiele. Spadek, nieudana próba awansu, w końcu awans, obecnie gra na poziomie centralnym. Piłkarze znają się jak łyse konie. Olimpia tworzy kolektyw, a trzeba pamiętać, że piłkarze to specyficzna grupa. Dogryzania, szukanie słabszych punktów i skrupulatne wbijanie szpilek. Żarty jak z koszarów, specyficzny „słownik”. Notoryczne złośliwości i wieczna salwa śmiechu.
W szatni piłkarskiej robi się to, co każdy z nas pamięta z męskich „wypadów”. To mniej więcej to same poczucie humoru, jak na wyjazdach waszej ekipy na wieczorach kawalerski. Piłkarze takie „wieczory” mają na co dzień. Oczywiście tylko ci, którzy się polubili, zaakceptowali i razem dążą do wyznaczonych celów. Szatnia Olimpii to zgrana ekipa na planie filmowym II ligi. Rozbudza apetyt przed finiszem ligi. O ich zaangażowanie możemy być pewni. To nie są „koledzy z pracy”.
W tę drużynę należy uwierzyć, wykazać się kibicowskim oddaniem i zacząć wspierać żółto-biało-niebieskich. Stadion na Agrykola czeka na zapełnienie i podobny doping jak z meczu z Motorem Lublin. Ta drużyna na to zasługuje. Bądź dwunastym zawodnikiem Olimpii!
Mecze u siebie:
Olimpia – Puszcza Niepołomice 13 maja 17:00
Olimpia – Błękitni Stargard 20 maja 17:00
Olimpia – Kotwica Kołobrzeg 3 czerwca 17:00
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg