Nowym selekcjonerem naszej drużyny narodowej został Zbigniew Boniek. Jak Pan sądzi, czy sprawdzi się w tej roli?
K.G.: On ma bardzo duże doświadczenie piłkarskie. Rozegrał w reprezentacji 80 meczów, strzelił 24 bramki, był na trzech mistrzostwach świata, grał w najlepszym klubie Europy - takiego doświadczenia nikt chyba w Polsce nie ma. To powinno mu pomóc w prowadzeniu zespołu. Myślę, że jeżeli sobie dobierze odpowiednich współpracowników, sam poświęci wiele czasu - bo ta funkcja tego wymaga - to jego zespół powinien powalczyć o wyjście z grupy w eliminacjach mistrzostw Europy.
Swego czasu pojawiały się kandydatury trenerów z zagranicy. Nie sądzi Pan, że obcokrajowcy mogliby wnieść do gry naszej reprezentacji coś nowego?
K.G.: Nie zgadzam się. Drużynę polską powinien prowadzić Polak. Historia pokazuje, że ile razy prowadził, to coś na mistrzostwach świata osiągaliśmy. Polski trener zna mentalność, zna psychikę zawodników, zna pewne tradycje, zwyczaje, a trener zagraniczny tej wiedzy nie ma. Dlatego stale podkreślam, że biało - czerwonych powinien prowadzić Polak. I dobrze się stało, że Boniek tę funkcję przyjął. Mógł przecież powiedzieć "dziękuję bardzo".
Pojawiały się także głosy, aby polska reprezentacja bazowała na zawodnikach z polskiej ligi. Czy Pan się z tym zgodzi?
K.G.: W reprezentacji powinni grać najlepsi. Skoro tacy są za granicą to dlaczego nie mają grać. Trzeba powoływać najlepszych zawodników zarówno z kraju jak i zza granicy.
Dużo by Pan zmienił w drużynie, którą zostawił Jerzy Engel?
K.G.: Co ja mógłbym zmienić? Całego zespołu na pewno bym nie zmienił, ale pewne korekty muszą być i w tym kierunku musi iść praca nowego selekcjonera.
Może Pan podać kilka przykładów, kilka nazwisk?
K.G.: Ja się w to nie bawię. Od piłki już trochę odbiegłem i nie będę podpowiadał. Selekcjoner sam powinien wiedzieć, kto powinien zostać, a kto odejść. Na mistrzostwach wygraliśmy jeden mecz, dwa przegraliśmy. Wiadomo, kto jak grał i kto się nadaje, a kto nie - to musi wiedzieć selekcjoner już dzisiaj. Pod tym kątem powinien szukać zawodników.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter