Jelfa za mocna (piłka ręczna)

14
27.01.2003
Trzeciej porażki z rzędu doznały szczypiornistki EB Startu Elbląg, które w sobotę uległy na wyjeździe Vitaralowi Jelfa Jelenia Góra 19:27 (11:15). Tym samym elblążanki zmniejszyły praktycznie do zera swoje szanse na wywalczenie miejsca w pierwszej szóstce.
Było to bardzo ważne spotkanie dla obu ekip, które - by myśleć jeszcze o włączeniu się w walkę o pierwszą szóstkę - musiały zdobyć dwa punkty. I to być może usztywniło ekipy, które prezentowały grę trochę męcząca i zbyt mało finezyjna, miłą dla oka. W dużym stopniu przyczynili się do tego bardzo słabo "gwiżdżący" arbitrzy Jakub Tarczykowski i Andrzej Rajkiewicz ze Szczecina, pozwalając na bardzo brutalną grę. Po raz pierwszy drużynę jeleniogórską poprowadził nowy trener Roman Jezierski, który debiut może uznać za udany. Mecz rozpoczął się od bramki Małgorzaty Jędrzejczak, ale za moment nastąpiła szybka odpowiedź i w rewanżu Elżbieta Olszewskia doprowadziła do stanu 1:1. W kolejnych minutach gra toczyła się na pograniczu remisu. W 7. min przy stanie 3:3 Olszewska otrzymała dwuminutową karę, a Jelfa wykorzystując rzut karny ponownie wyszła na prowadzenie 4:3. Później jeszcze dwa razy mieliśmy na tablicy remis 4:4 i 5:5 i wreszcie w 11. min. Olga Radkiewicz łądnym rzutem wyprowadziła nasz zespół na prowadzenie 6:5. Niestety po wznowieniu gry, przy ataku jeleniogórzanek, znów karę dwóch minut otrzymała Olszewska i gospodynie najpierw doprowadziły do remisu, a za moment po dwóch bramkach Jędrzejczak i jednym trafieniu Magdaleny Młot prowadziły już 9:6. W 15 min. po celnym rzucie Katarzyny Szklarczuk EB Start zmniejszył przewagę rywalek do dwóch bramek 9:7. Niestety przy kolejnym ataku gospodyń do akcji wkroczyli sędziowie, którzy po raz trzeci w tym meczu odesłali na ławkę kar Olszewską, a co za tym idzie pokazali jej czerwona kartkę. - Sędziowie w bardzo prosty sposób nas wypunktowali - twierdziły po meczu zawodniczki Startu. - Szybko wyeliminowali z gry Olszewską, najlepiej rzucającą z drugiej linii i od tej pory grało nam się znacznie ciężej. Z trzech podyktowanych kar może jedna zasługiwała na dwie minuty, ale innego zdania byli arbitrzy. Dwubramkowa przewaga jeleniogórzanek utrzymałą się do 26. min., kiedy to na tablicy widniał wynik 12:10. Niestety w ostatnich czterech minutach pierwszej odsłony na parkiecie dominowały zawodniczki Jelfy, które zdobyły jeszcze trzy bramki tracąc zaledwie jedną i na przerwę schodziły z zapasem czterech bramek. Druga połowa rozpoczęła się od celnego trafienia Joanny Stefanowskiej z Jelfy, ale za moment odpowiedziała Urszula Lipska i w 34 min. było 16:12 dla Jelfy. W kolejnych minutach w obu zespołach mnożyło się od błędów, przez co w ciągu prawie siedmiu minut nie padła ani jedna bramka. Niemoc strzelecką przełamały wreszcie w 41. i 42. min. gospodynie, a dokładnie Agata Wypych, która dwukrotnie pokonała bramkarkę EB Startu i Jelfa prowadziła 18:12. Była to już tak wysoka przewaga, że elblążanki nie zdołały jej zniwelować. Gospodynie kontrolowały przebieg gry nie pozwalając rywalkom na zmniejszenie przewagi. Zresztą chyba same elblążanki w tym momencie straciły już nadzieję, że mogą jeszcze powalczyć o korzystny wynik. W końcówce gra się jeszcze bardziej zaostrzyła na co niepotrzebnie pozwoliła para sędziowska, a niektóre faule z obu stron mogły zakończyć się poważnymi kontuzjami. Na niespełna minutę przed końcową syreną Anna Pałgan za niebezpieczne zagranie zobaczyła czerwony kartonik i musiała opuścić boisko. Nie zmieniło to jednak już nic w grze obu zespołów, a mecz zakończył się porażką EB Startu 19:27. Vitaral Jelfa Jelenia Góra - EB Start Elbląg 27:19 (15:11) Jelfa: Alberciak, Sadura - Silantiewa 8, Oreszczuk 3, Hipnarowicz 1, Pociecha 2, Jędrzejczak 5, Młot 2, Stefanowska 2, Samadowa, Saczuk 1, Wypych 3. EB Start: Charłamowa, Zwiewka - Szklarczuk 4, Kozik 1, Lipska 2, Stelina, Pełka-Fedak, Pałgan 3, Kańduła, Polenz 2, Korowacka 2, Olszewska 1, Radkiewicz 4. Kary: 6 i 6 min. Powiedzieli po meczu: Katarzyna Szklarczuk, kapitan EB Startu: - Mecz z całą pewnością nie był ładnym widowiskiem. Było dużo brutalności, ostrej walki i przepychanek. Zawodniczki Jelfy przez całe spotkanie nabierały sędziów na sztuczki aktorskie, a Małgorzata Jędrzejczak co chwilę mówiła do sędziów po cichu "zobaczcie panowie co one robią". Ogólnie arbitrzy pogubili się w tym meczu, ale to nie jedyny powód naszej porażki. Niestety po raz kolejny zagrałyśmy bardzo mało skutecznie. O ile udało nam się coś wybronić, to później traciliśmy piłkę w ataku. Zdzisław Czoska, trener EB Startu: - Zaskoczony byłem prawdziwą bijatyką na boisku i dodam, że myśmy tego nie sprowokowali. Co ja będę mówił? Bardzo słabe sędziowanie od początku ustawiło cały mecz. Nie gwizdali kroków, nie gwizdali łokci, a jak już gwizdali - to przeciwko nam. Całe szczęście, że moje dziewczyny potrafiły oddać. To nie są dziewczyny do bicia. Swoje też potrafią. Miały jeszcze bardziej dostać? A dyskwalifikacja Olszewskiej - to już całkowite nieporozumienie. Ale takich mamy sędziów. Nie ja ich uczę i nie ja ich wystawiam. Nasza telewizja lokalna kręciła ten mecz i niech każdy zobaczy, co ta para sędziowska wyprawiała. Nie wiem, czy byśmy wygrali, ale to, co wyprawiał na początku ten pan, lekko bosy na głowie... odbiera to chęć do pracy. (wypowiedź trenera EB Startu otrzymaliśmy od zaprzyjaźnionego dziennikarza z Radia Wrocław) Komplet wyników 18. kolejki: Sośnica Gliwice - Pol-Skone Lublin 25:30 (11:16), Vitaral Jelfa Jelenia Góra - EB Start Elbląg 27:19 (15:11), Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Zagłębie Lubin 25:21 (12:10), TPR Chorzów - Nata AZS AWF Gdańsk 20:32 (10:19), Kolporter Kielce - Pogoń 1922 Żory 26:23 (17:13), Łącznościowiec Szczecin - Zgoda Ruda Śląska 23:18 (11:12). Zobacz tabele
MP

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Z pierwszej ręki..... byłem, widziałem i jestem niezadowolony, mówiąc najłagodniej. Według mnie tego nie sposób było wygrać ten mecz. Dlatego dziewczynki nie pękajcie - jako niepoprawny optymista jeszcze wierzę dopóki są szanse na papierze..... A teraz coś do kibiców z Elbląga. Gdybyśmy sie zmobilizowali i zrobili taki halas jak ludzie z Jeleniej Góry(bo nie nazwę tego dopingiem) zapewne dziewczynom grałoby się fajniej i a my pobawilibyśmy się trochę... Trzymaj się Janek
pilecki@interia.pl (2003.01.27)

info

0  
  0
Miało być tylko Piła w podpisie. Kto będzie kibicował jak przyjedzie Nata?? Szukam kilku chętnych!!!
Piła (2003.01.27)

info

0  
  0
Nie pękajcie dziewczyny i ty Piła też. Mam nadzieję, że nasz trener też się nie da. A swoją drogą, może ktoś powie czy można składać protest w sprawie sędziowania .Na meczu przecież był obserwator i jest zapis video , który dowodzi indolencji panów bodaj ze Szczecina. Kto obejrzał ten mecz w telewizji to na pewno ma zdanie w tej sprawie.Pozdrawiam kibiców i zespół.
pił/k/a (2003.01.27)

info

0  
  0
Kto pisał relację, niech poprawi ilość minut karnych. Ku ścisłości.
Skrupulatny (2003.01.27)

info

0  
  0
To skandal jak taki doświadczony trener usprawiedliwia przegranie meczu. Panie Czoska nie dziwię się teraz, że mamy taką młodzież skoro szkoleniowiec i wychowawca młodzieży zapewne wykształcony pedagog namawia do rozboju boiskowego. Po takich wypowiedziach a poszło to na cały kraj Zarząd EB natychmiast powinien temu Panu podziękować za pracę w klubie. Kolejny chamski występek trenera to publiczne naśmiewanie i ironizowanie z wyglądu w tym przypadku śedziego. Nigdy takich zachowań w wydaniu szkoleniowca drużyny piłki ręcznej nie było. Panowie z Zarządu EB odeślijcie tego Pana do Gdańska i niech tam sobie poużywa. TO WIELKI WSTYD I SKANDAL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
niepodpisany (2003.01.27)

info

0  
  0
Zdzisław Czoska /EB Start/ – „Zaskoczony byłem prawdziwą bijatyką na boisku i dodam, że myśmy tego nie sprowokowali. Co ja będę mówił? Bardzo słabe sędziowanie od początku ustawiło cały mecz. Nie gwizdali kroków, nie gwizdali łokci, a jak już gwizdali - to przeciwko nam. Całe szczęście, że moje dziewczyny potrafiły oddać. To nie są dziewczyny do bicia. Swoje też potrafią. Miały jeszcze bardziej dostać? A dyskwalifikacja Olszewskiej – to już całkowite nieporozumienie. Ale takich mamy sędziów.. Nie ja ich uczę i nie ja ich wystawiam. Nasza telewizja lokalna kręciła ten mecz i niech każdy zobaczy, co ta para sędziowska wyprawiała... Nie wiem, czy byśmy wygrali, ale to, co wyprawiał na początku ten pan, lekko bosy na głowie... Odbiera to chęć do pracy...”
(2003.01.27)

info

0  
  0
TO WYŻEJ BYŁO Z ...http://handball-3r.prv.pl./
(2003.01.27)

info

0  
  0
niepodpisany = RINGWELSKI
(2003.01.27)

info

0  
  0
ten pan, lekko bosy na głowie---ODJAZDOWO I GRZECZNIE podobalo mi się !!! Kibice przynieście na NATĘ wszystko co robi hałas - WYGRAMY !!!!!
ociec (2003.01.27)

info

0  
  0
Niepodpisany!!!!! Gdybyś był też by cię ponioslo - tak jak poniosło Czoskę. Nie usprawiedliwiam trenera, ale są momenty kiedy nie można wytrzymać! Ja też byłem wściekły. Co ciekawe część kibiców z Jelfy również była zdegustowana poziomem sędziowaniem. Przepraszam, Ciebie by nie poniosło ty jesteś grzeczny i zawsze podoba ci się poziom sędziowania. Jak jesteś dyplomatą to smaruj do polityki. Czy interesuje Cię posadka trenera w Starcie - złoż c.v. do Zarządu!
Piła (2003.01.28)

info

0  
  0