Yudai Miyamoto trafił do Concordii w październiku ubiegłego roku. Miał być wzmocnieniem drużyny walczącej o wyjście ze strefy spadkowej III ligi. Wystąpił w sześciu spotkaniach, strzelił dwa gole, dwa razy zobaczył żółta kartkę i...
5 listopada Na Twitterze umieścił post następującej treści: „Czas się pożegnać Wyjeżdżam z Polski tej zimy“. To było po 15. kolejce spotkań, pomarańczowo-czarnych czekały jeszcze dwa mecze na jesieni, ale w nich musieli sobie już radzić bez Japończyka.
Kilka miesięcy i kilka tweetów później, 3 stycznia wprost na Twitterze oskarżył Concordię Elbląg o niewypłacenie 5 tys. zł z kontraktu. Od tego czasu piłkarz kilkakrotnie opublikował tweety, w których zarzucał elbląskiemu klubowi niewypłacenie należności. Miyamoto twierdził m.in., że w trakcie sezonu były momenty, kiedy nie mógł kupić jedzenia, bo klub nie wypłacił mu pensji. "Czy potrafisz zrozumieć ból i rozpacz wynikającą z braku możliwości zakupu żywności w obcym kraju?. Mimo gry w takich warunkach Prezes wraz ze swoim rozpieszczonym synem krzyczeli na zawodników popełniających błędy w grze" - napisał, dopytując się publicznie o możliwość cofnięcia Concordii licencji na grę w III lidze.
Wczoraj (11 stycznia) Concordia Elbląg na Twitterze opublikowała oświadczenie, w którym informuje, że żadnych zobowiązań wobec Yudai Miyamoto nie ma i zarzuca zawodnikowi brak sportowej postawy. Oświadczenie publikujemy w całości:
„Wobec rozpowszechnianych w internecie oszczerstw dotyczących naszego klubu, których autorem jest były zawodnik MMKS Concordia Yudai Miyamoto Zarząd Klubu pragnie ustosunkować się do pojawiających się nieprawdziwych informacji.
Informujemy, że klub MMKS Concordia Elbląg nie posiada żadnych zobowiązań i zaległości finansowych wobec zawodnika Yudai Miyamoto.
Ponadto informujemy, że zawodnik Yudai Miyamoto nie wypełnił w całości swojego kontraktu. Po meczu 15. kolejki III ligi z Pilicą Białobrzegi zawodnik wyjechał z Elbląga na 10 dni, w tym czasie nie stawiał się na treningach oraz nie pojechał na mecz wyjazdowy do Zambrowa w 16. kolejce. W konsekwencji, decyzją Zarządu Klubu zawodnik został zawieszony. Nieprofesjonalnych zachowań wspomnianego zawodnika klub mógłby przytoczyć jeszcze wiele. Przykładem może być tu sytuacja z jednego z treningów drużyny, podczas którego Yudai Miyamoto pobił jednego z młodszych kolegów na boisku łapiąc go za szyję i dusząc. Kolejny przykład. Przed meczem w Radomiu z Bronią Yudai Miyamoto, gdy dowiedział się, że nie wyjdzie w pierwszym składzie, zaczął kopać i niszczyć sprzęt sportowy przy ławce rezerwowych. Czy tak zachowuje się profesjonalny zawodnik na kontrakcie?
Zarząd MMKS Concordia nie będzie obojętny wobec szkalowania i oczerniania klubu w Internecie przez zawodnika. Informujemy, że klub wstąpi na drogę prawną wobec Yudai Miyamoto za wygłaszane przez niego kłamstwa“
W odpowiedzi piłkarze opublikował kolejnego twitta „Wyznałem na Twitterze, że moja pensja nie została wypłacona. Wydaje się, że są ludzie, dla których mówienie prawdy jest oszczerstwem. Przez 4 miesiące klub ignorował tę sprawę. I całkowicie dementuję plotki o mnie. Przygotowuję się do sprawy sądowej“.