W przedostatniej kolejce spotkań tylko dwa zespoły zdobyły komplet punktów i to dzięki walkowerom. Pięć pozostałych spotkań zakończyło się podziałem punktów. Drwęca Lamparkiet Nowe Miasto Lubawskie i Czarni Małdyty - to zespoły, które otrzymały punkty walkowerem, gdyż ich przeciwnicy - Victoria Bartoszyce i Mazur Pisz - nie dojechali na mecze. Tym samym oba te zespoły już dziś mogą się żegnać z IV ligą. Kto jeszcze dołączy do tej dwójki, zadecyduje ostatnia kolejka. Zarówno Olimpia Olsztynek jak i Rolimpex Warfama Dobre Miasto muszą walczyć do końca. Wcześniej z IV ligą pożegnała się Zatoka Braniewo, która z powodów finansowych wycofała się z rozgrywek.
Remis z wiceliderem
W swoim ostatnim meczu w tym sezonie (w następnej pauzują) zespół Błękitnych Orneta zremisował na własnym stadionie z wiceliderem Granicą Kętrzyn 1:1 (0:1). Remis jest zdecydowanie sukcesem gospodarzy, którzy mieli bardzo udaną końcówkę sezonu zdobywając w pięciu meczach aż 11 punktów. Z występu swoich podopiecznych bardzo zadowolony był trener Stanisław Fijarczyk. Stwierdził, że zespół wreszcie grał tak jak by sobie tego życzył, forma zawodników się ustabilizowała i nabrali oni pewności siebie.
Pierwsza połowa meczu z Granicą była bardzo wyrównana, jednak to goście zdołali zdobyć bramkę. W 34. min. po składnej akcji na czystej pozycji znalazł się Machniak i będąc 10. metrów przed bramką strzelił nie do obrony. Gospodarze w tej części gry tylko raz zagrozili bramce gości. W 10. min po dośrodkowaniu Kijanko Włodarczyk fatalnie przestrzelił.
W drugiej odsłonie przewagę osiągnęli gospodarze, którzy usilnie dążyli do wyrównania. Niestety strzały Skowyrskiego, Mackiewicza, Plucińskiego i Włodarczyka mijały światło bramki. Wreszcie w 64. min Włodarczyk dośrodkował płasko w pole karne, do piłki doszedł Skowyrski i bez większych problemów umieścił piłkę w siatce. Na dziewięć minut przed końcem meczu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Jaroń i musiał opuścić boisko. Mimo tego osłabiony zespół Błękitnych zdołał dowieść korzystny wynik do końca. Bramki w tym meczu zdobyli: dla Granicy - Machniak (34.), dla Błękitnych - Skowyrski (64.).
Mecz niewykorzystanych sytuacji
Zarówno Polonia Bart-Ex Pasłęk jak i Start Nidzica raziły w sobotnim meczu brakiem skuteczności. O ile akcje składnie układały się do 25. metra to im bliżej bramki tym gorzej. Zespół gości już w 4. min powinien prowadzić lecz po rzucie rożnym do piłki doszedł Łachnicki lecz strzelił z 7. metrów tuż obok słupka. Chwilę później gospodarze zrewanżowali się tym samym. Będący w polu karnym Kaczmarczyk strzelił prosto w golkipera gości. W tej części gry jeszcze kilkakrotnie oba zespoły stworzyły groźne sytuacje, ale brakowało skuteczności.
Po przerwie praktycznie nic się nie zmieniło. Jedynie goście trochę przyśpieszyli jakby im bardziej zależało na zwycięstwie, ale po kilkunastu minutach i kilku nieudanych akcjach zapał Startu znacznie zmalał. Gospodarze jakby zadowoleni z wyniku starali się nie forsować tempa. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Po meczu trener Polonii powiedział, że tylko szczęście uratowało jego zespół. Przy takiej grze powinniśmy przegrać co najmniej różnicą dwóch, trzech bramek. Zespół Polonii jest rywalem Olimpii Elbląg w środowym finale Pucharu Polski. Jeżeli zaprezentuje taką samą grę jak w sobotę to zwycięzcą może być tylko zespół z Elbląga.
Komplet wyników 33. kolejki: Płomień Znicz Biała Piska - Rolimpex Warfama Dobre Miasto 2:2, Motor Lubawa - Jeziorak Iława 0:0, Błękitni Orneta - Granica Kętrzyn 1:1, Polonia Bart-Ex Pasłęk - Start Nidzica 0:0, Stomil II Olsztyn - Orlęta Reszel 3:3, Mrągowia Mrągowo - Olimpia Olsztynek 1:1, Drwęca Lamparkiet Nowe Miasto - Victoria Bartoszyve 3:0 (walkower), Czarni Małdyty - Mazur Pisz 3:0 (walkower). Pauzowała: Olimpia Elbląg.
Zobacz tabele
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter