To był mecz, w którym faworyta było wskazać bardzo łatwo. Concordia musiała spotkanie w Dobrym Mieście wygrać, bo za jej plecami robiło się już ciasno.
Tymczasem mecz zaczął się dla podopiecznych Krzysztofa Machińskiego bardzo źle. Już w 7. minucie pomarańczowo – czarni stracili bramkę, po tym jak Janusz Bucholc pokonał Kacpra Leszczyńskiego w zamieszaniu po rzucie rożnym. Przez pierwsze 45 minut piłkarze Concordii nie potrafili stworzyć sobie stu procentowej sytuacji do strzelenia gola. I do przerwy w Dobrym Mieście pachniało niespodzianką.
Na drugą połowę pomarańczowo – czarni wyszli z mocnym postanowieniem odmienienia losów pojedynku. Do remisu doprowadzili już w 50. minucie, po tym Jak Tomasz Szawara wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Krzysztofa Bukackiego.
Remis, który sam w sobie też był niespodzianką, utrzymywał się do 73. minuty. Przez ten czas pomarańczowo – czarni próbowali i próbowali. W końcu Mateusz Szmydt zdecydował się na piękny strzał zza pola karnego. I było 2:1 dla gości.
Gospodarze mogli doprowadzić do remisu, ale strzał Michała Daleckiego z 83. minuty obronił Kacper Leszczyński. A dwie minuty później Szymon Drewek postawił symboliczną kropkę nad i. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzałem z kilkunastu metrów pokonał bramkarza gospodarzy.
W Iławie prowadzący w tabeli Jeziorak przegrał z Granicą Kętrzyn 1:2. I w ten sposób Concordia traci do lidera tylko dwa punkty. W następnej kolejce pomarańczowo czarni zmierzą się z Motorem Lubawa.
DKS Dobre Miasto – Concordia Elbląg 1:3 (1:0)
Bramki: 1:0 – Bucholc (7. min.), 1:1 – Szawara (51. min.), 1:2 – Szmydt (73. min.), 1:3 – Drewek (85. min.)
Concordia: Leszczyński – Piech, Szawara, P. Pelc, Bukacki, Drewek, Błaszczyk (46' Łęcki), Tomczuk (70' Skierkowski), Kopka, Szmydt (90' Nestorowicz), M. Pelc (46' Wieliczko)