Było to jedno ze słabszych spotkań w wykonaniu Olimpii. Elblążanie razili nieskutecznością i nieporadnością w konfrontacji z zespołem, który broni się przed spadkiem. Taka postawa niezbyt dobrze wróży przed sobotnim meczem z Motorem Lubawa, który jest znacznie silniejszym przeciwnikiem aniżeli zespół Rolimpexu. Jeżeli gospodarze myślą o zwycięstwie w tym meczu, to muszą włożyć w niego więcej sił i zaangażowania.
Olimpia w meczu przeciwko drużynie Warfamy wystąpiła bez Adama Fedoruka, który pauzuje za kartki oraz Piotra Monety i Łukasza Nadolnego. Brak grającego trenera dało się poznać szczególnie podczas konstruowania akcji, gdzie elblążanom brakowało pomysłu na przejście obrony gości. Pierwszą groźną akcję Olimpia stworzyła w 9. min. Tomasz Wiercioch minął dwóch obrońców i znalazł się sam na sam z bramkarzem, jednak jego strzał z 4. metrów trafił w boczną siatkę. Pięć minut później gospodarze objęli prowadzenie. W pole karne dośrodkował Damian Gut, piłkę przejął Rafał Lepka i znalazł się sam na sam z bramkarzem gości, który ratując swój zespół przed utratą bramki faulował elbląskiego napastnika. Rzut karny na bramkę zamienił Jacek Gawryś. W kolejnych minutach dwukrotnie gospodarze groźnie zaatakowali, ale zabrakło skuteczności. W obu akcjach udanymi prostopadłymi zagraniami w pole karne popisał się Sznaza, ale najpierw Lepka, a później Sierechan nie potrafili pokonać bramkarza Waldemara Wolskiego. W pierwszej części gry elblążanie jeszcze kilkakrotnie zagrozili bramce Rolimpexu, lecz bez efektu bramkowego.
Drugą połowę gospodarze rozpoczęli od groźnego ataku, jednak po raz kolejny nieskutecznego. Z prawego skrzydła w pole karne zagrał Łukasz Lubasiński, a będący na czwartym metrze Sierechan nie pierwszy raz w tym meczu zmarnował dogodną sytuację. Jedyną groźną akcję goście przeprowadzili w 65. min. Paweł Chomej ograł Piotra Augustynowicza i wbiegł z piłką w pole karne, ale niebezpieczeństwo w porę zażegnał bramkarz Hyz. Sześć minut później Olimpia prowadziła już 2:0. Podanie Augustynowicza przed polem karnym przejął Sznaza i płaskim strzałem w lewy róg pokonał bramkarza gości. Później jeszcze bramki mogli zdobyć: Dariusz Warecha, Damian Gut i Adrian Fedoruk, lecz lepszy w tej konfrontacji okazał się bramkarz Warfamy. Wynik meczu na 3:0 dla Olimpii ustalił w 84. min Dariusz Warecha, który po faulu na Chuderskim, wykorzystał rzut karny. Olimpia wygrała 3:0, choć swoją grą nie zachwyciła.
Polonia Olimpia - Rolimpex Warfama Dobre Miasto 3:0 (1:0)
1:0 - Gawryś (14.),
2:0 - Sznaza (71.),
3:0 - Warecha (84.)
Olimpia: Hyz - Augustynowicz, Gawryś, Józefowski, Sznaza, Gut, Lubasiński, Warecha, Lepka (64. Wiśniewski), Wiercioch (77. Adrian Fedoruk), Sierechan (57. Chuderski).
Zobacz tabele
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter