Juniorzy starsi Polonii Elbląg na pewno nie mogą zaliczyć do udanych wyjazdu do Łodzi na mecz z SMS-em. Elblążanie ulegli tam 0:3 i mają już tylko teoretyczne szanse na awans do ćwierćfinału MP. Zespół z Łodzi, zdaniem wielu fachowców, to jeden z najpoważniejszych kandydatów do mistrzowskiego tytułu. W szeregach SMS-u gra aż pięciu reprezentantów kraju, co musiało mieć odzwierciedlenie w osiąganych przez tę drużynę wynikach.
W sobotnim meczu od początku przewaga należała do gospodarzy, którzy starali się zepchnąć elblążan do głębokiej defensywy. Pierwsza groźna akcja na naszą bramkę miała miejsce w 27 min., kiedy to Polonię od utraty bramki uratowała poprzeczka. Pięć minut później Michał Kalinowski zagrał ręka w polu karnym i sędzia podyktował rzut karny. Także i tym razem szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy z Elbląga. Bardzo dobrze spisujący się nasz bramkarz Bartosz Białkowski wyczuł intencję strzelecką rywala i wybronił jedenastkę. Niestety w 34 min. szczęście opuściło już elbląskich piłkarzy. Bardzo ładnym i precyzyjnym strzałem z około 25 metrów popisał się Nowak i piłka ugrzęzła w siatce naszej bramki.
Decydujące o losach meczu było dziesięć minut w drugiej połowy, kiedy to elblążanie stracili aż dwie bramki. W 56 min. ładnym strzałem z dystansu tym razem popisał się Samoraj i mimo rozpaczliwej interwencji naszego bramkarza piłka wpadła do siatki. Dziesięć minut później gospodarze prowadzili już 3:0 po drugiej bramce Samoraja.
- Chłopcy bardzo chcieli wygrać i dali z siebie ile mogli ale tego dnia SMS był poza naszym zasięgiem - twierdzi Leszek Rakoczy, kierownik drużyny. - Nasi piłkarze na początku chyba za bardzo przestraszyli się rywali. Z drugiej jednak strony nie ma się co dziwić, graliśmy przy dość licznej publiczności, która dopingowała gospodarzy i to mogło trochę nas usztywnić.
Teraz piłkarzy Polonii czeka mecz rewanżowy, który ostanie rozegrany już w najbliższą środę o godz. 17.00 na stadionie przy ul. Agrikola. Zadanie, jakie stoi przed młodymi piłkarzami Polonii, na pewno do łatwych nie należy, jednak warto w tym miejscu przypomnieć stare powiedzenie, że dopóki piłka w grze to wszystko jest możliwe.
- Przed nami rewanż i na pewno piłkarze dadzą z siebie wszystko, by zaprezentować się jak najlepiej przed własną publicznością - twierdzi Leszek Rakoczy. - Jakkolwiek jednak nie ma się co oszukiwać, będzie niesamowicie trudno. Zespół SMS-u to praktycznie zbieranina wszystkich najlepszych piłkarzy z całej Polski. Oni są szkoleni od przedszkolaka, by później wyrosnąć na dobrych albo nawet bardzo dobrych piłkarzy. Często też uczestniczą w turniejach międzynarodowych, co później procentuje w takich meczach, jak np. z nami.
SMS Łódź - Polonia Elbląg 3:0 (1:0)
1:0 - Nowak (34.), 2:0, 3:0 - Samoraj (56, 67).
Polonia: Białkowski - Anuszek, Kalinowski, Miller, Gębka (58. Florek), Grygrowski (46. Gołębiewski), Sambor, Bykowski, Jaromiński, Ciesielski, Płachecki
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter