Było to drugie spotkanie obu zespołów w tym roku.
- Wcześniej z zespołem Włókniarza graliśmy podczas turnieju w Czersku - informuje Jerzy Kruszewski, kierownik elbląskiego zespołu. - Ale jak wiemy, gra w turnieju to nie to samo, co mecze ligowe. Ponadto nasz rywal we wczorajszym meczu grał w zupełnie innym składzie niż w Czersku. Mają prawie samych młodych zawodników, szybkich i wybieganych.
Elblążanie na ten mecz także nie pojechali w pełnym składzie. W pojedynku pucharowym zabrakło aż dwóch bramkarzy - Zenona Korzeniowskiego i Dawida Humli - oraz zawodników z pola: Marcina Stypułkowskiego, Łukasza Dąbrowskiego i Łukasza Masiaka.
Początek spotkania to lekka przewaga gospodarzy. Szczypiorniści Techtransu w pierwszych minutach musieli zmagać się nie tylko z przeciwnikami, ale także z zimnem panującym na hali oraz zbyt słabym oświetleniem. Nim przyzwyczaili się do warunków panujących w hali, gospodarze wyszli już na prowadzenie. W pierwszej połowie Włókniarz utrzymywał 1-2 bramkową przewagę. Sytuacja zmieniła się dopiero w drugiej połowie. Po ostrych reprymendach trenera w przerwie spotkania, elblążanie wreszcie zaczęli grać na swoim poziomie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 32 min Techtrans doprowadził do pierwszego remisu w tym pojedynku 14:14. Niespełna dziesięć minut później przewaga gości wynosiła już siedem bramek 26:19. Ostatecznie mecz zakończył się pewnym zwycięstwem elblążan 30:23, którzy tym samym zapewnili sobie awans do IV rundy.
Włókniarz Konstantynów Łodźki - Techtrans Darad Elbląg 23:30 (14:12)
Techtrans: Wróbel - Marzec 2, Laskowski 2, Borsukowicz 5, Balawejder 4, F. Korzeniowski 2, Januszewski 2, Długosz 1, Kancelarczyk 3, Lenarczyk 2, Sadowski 1, Babicki 6.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter