Żywe książki w bibliotece

14
18.06.2016
Żywe książki w bibliotece
Uczestnicy spotkania organizowanego przez grupę "Pionierzy równości" (fot. Anna Dembinska)
Nietypowe „książki” mogli dziś wypożyczyć elblążanie w bibliotece przy ul. Zamkowej. Na czytelników czekał były więzień, lesbijki, osoby aseksualne – przedstawiciele mniejszości, w stosunku do których istnieje mnóstwo stereotypów, o dyskryminacji nie wspominając. Podczas rozmowy można było wyjaśnić sobie niektóre kwestie związane z postrzeganiem mniejszości.
Przy drzwiach biblioteki stoi grupka młodych ludzi. Na pierwszy rzut oka przyszli wypożyczyć książki – co innego można robić w bibliotece? Tymczasem to ich można „wypożyczyć”. W bibliotece przy ul. Zamkowej na elblążan czekali były więzień, lesbijka, osoby aseksualne, biseksualistka, wegetarianka i buddystka. - Każdy chętny może „wypożyczyć” sobie osobę na 30 minut i porozmawiać – Zuzanna Mikucka tłumaczy zasady akcji.
   W Elblągu taka akcja ma miejsce pierwszy raz. Zorganizowała ją młodzież skupiona w grupie „Pionierzy Równości”. Na czytelników czeka Nikodem. Człowiek, na którego na ulicy nikt nie zwróciłby uwagi. Może gdyby zrobił coś nietypowego, ale takich jak on mija się codziennie nie zapamiętując twarzy. - To moja trzecia „Żywa Biblioteka”. Doświadczenia jak najbardziej pozytywne, dlatego zdecydowałem się wziąć udział jeszcze raz – tłumaczy, dlaczego zdecydował się przyjechać do Elbląga.
   Przyjechał z Gdańska, gdzie działa w stowarzyszeniu „Tolerado” promującym tolerancję wobec osób LGBT. Dziś występuje jako „książka seksualna”. Wydawać by się mogło, że rozmowa z „żywymi książkami” będzie trudna – nie każdy jest w stanie bez skrępowania rozmawiać o problemach drugiej osoby. Tymczasem...
   - Zaczyna się zwykle od standardowych pytań jak to jest, kiedy się to odkryło... A później rozmowa potrafi skręcić w najmniej oczekiwane rejony. Potrafimy nie rozmawiać o mnie jako o książce, tylko o wszystkim – Nikodem dzieli się swoimi doświadczeniami z poprzednich „Żywych bibliotek”.
   Żywe biblioteki można spotkać wszędzie. W Gdańsku jedną z nich zorganizowano w centrum handlowym. Tam, gdzie klienci całkowicie się tego nie spodziewają, mają głowy zajęte czym innym. Ale też tam, gdzie jest ryzyko dyskryminacji. - Nigdy nie spotkałem się, żeby „czytelnicy” mnie oceniali. Przychodzą ludzie otwarci, którzy chcą się czegoś dowiedzieć - mówi jedna z osób, pełniących rolę „żywej książki”.
   Przy okazji pojawiają się stereotypy na temat drugiej strony. Podczas pierwszej „Żywej Biblioteki” Nikodema doszło do spotkania z młodzieżą gimnazjalną. - Miałem takie obawy, czy nie będą sobie żartów robić, ale okazali się fajną młodzieżą, która chce się czegoś dowiedzieć – wspomina Nikodem.
   Elbląska akcja nie przełamie stereotypów na temat mniejszości. Do biblioteki przyszły przede wszystkim osoby, które chciały się czegoś dowiedzieć i które nie traktują „innych” jako gorszych, którzy muszą się zmienić.
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Już nawet biblioteki upodobali sobie lewicowi aktywiści? Dla mnie możecie być sobie nawet zoofilami czy nekrofilami, ale czy to powód by obnosić się z tym publicznie i robić z tego jakąś ideologię?
ktostaki (2016.06.18)
"Pionierzy równości" buahahah nazwa rodem z czasów Polski Ludowej :P
WTFWTF (2016.06.18)
Cudownie! Super, że robicie takie rzeczy. .. prosimy o powtórkę, bo słabo było rozreklamowane a chcemy jeszcze. ..
ggjkk (2016.06.18)

info

21  
  14
Brawo. Promujmy homoseksualizm i inne dewiacje. Czy były tam dzieci? Mam nadzieję, że nie. Chyba żaden rodzic nie chciałby by jego dziecko poznało taką mniejszość. Brawo! Promujmy więźniów. Już dawno w USA więźniowie zza krat pisali książki i zarabiali na tym kokosy. Bo to taaaakie ciekawe co siedzi w głowie zbrodniarza. Mickiewicz za takie "księgozbiory" w grobie zapewne się przewraca...
(2016.06.18)
Większość osób, w tych grupach mniejszościowych, to spoko ludzie. Niestety, ich wizerunek pusją im tzw. czarne owce, które też się zdarzają. Wówczas powstaje stereotyp, którego ciężar ponosi cała grupa.
(2016.06.18)

info

12  
  4
"Pionierzy" i "Równości" mówi same za siebie. Robaczki kochane mniejszościowe (wszystkie, nie tylko te co na starówkę się pofatygowały do szacownego gmachu przy ul. Zamkowej, zakonną germańską ręką wybudowanego i polską przepracowaną ręką wyremontowanego); Robaczki - na świecie Was nie było kiedy mądrzejszych od was ogłupili spece od niszczenia cywilizacji i normalności, zatruli kulturę, obyczaje i media a teraz wy zbieracie na sobie owoce. .. pozdrawiam was, modlę się za Was i proszę Was - nie brandzlujcie się tak Waszą innością jakby była lepszością. Jesteśmy wszyscy ludźmi. Tak naprawdę różnimy się od siebie mniej niż Wam się wydaje. Ale za długo na tym świecie żyję, żeby uwierzyć że ktoś kto odczuwa potrzebę opowiadania obcym o swojej seksualności, miałby do powiedzenia coś więcej niż piękne kłamstwa i samooszukiwanie nieszczęśliwej duszy (chyba że sumienie już do końca zdeptane). Znam wielu gejów i większość z nich obnosi się ostentacyjnie z tym, bo szukają potwierdzenia swojej wartości. Nie odnoszę się do osoby z więzienia (bo po co), wegetarianki (bo co trzecia znana mi osoba jest vege) i buddystów - w tym ostatnim przypadku nie widzę sensu poszukiwania wyimaginowanego Przyjaciela albo zachwycania się Brakiem Przyjaciela kiedy ma się na wyciągnięcie ręki (umysłu?, serca?, duszy?) najlepszego Przyjaciela na Świecie. Życzę Wam prawdziwej wewnętrznej wolności w relacji z Kimś większym niż my wszyscy.
(2016.06.18)

info

10  
  2
@ktostaki - ktośtaki : plus 10 do zdrowego rozsądku, ale minus 15 do życzliwości dla drugiego człowieka :) trzeba dyskutować bez emocji robaczku, bo nas znowu na stosie spalą jako mohery, ciemnogrod i brzozowe plemię.
(2016.06.18)
@WTFWTF - bo równość to jest wtedy kiedy każdy dostaje buty męskie w rozmiarze 43.a jeśli 90% populacji takie buty nie pasują to muszą niestety się od przedszkola uczyć je nosić bo jest równość.
(2016.06.18)
@ggjkk - proszę o wyjaśnienie wątku, czy Oni robili TE rzeczy w Bibliotece ? jak można ? grypsować w pozycji kwiatu lotosu wpierdzielając tofu razem ze swoją dziewczyną, która jest chłopakiem ? jak powiedział klasyk - oj, mili Państwo !!! ech, robaczki. ..
(2016.06.18)
Jestem życzliwy i mam do nich szacunek, ale nie interesują mnie publiczne wywody o tym kto ma jaką orientację seksualną.
ktostaki (2016.06.19)