Kandydatem, a raczej kandydatką jest 38-letnia Hanna Bojarska. Bojarska jest absolwentką SGPiS, od kilkunastu lat pracuje w administracji państwowej. Ostatnio była zastępcą dyrektora olsztyńskiego towarzystwa Agropolisa.
Na pytanie, dlaczego ta kandydatka, a nie żadna z poprzednio wymienianych osób, rzecznik wojewody Zbigniew Zemanowicz odpowiada jedynie:
- Bo tak.
Decyzja o powołaniu wicewojewody warmińsko-mazurskiego spodziewana jest jutro. Tymczasem elbląski SLD jest zdziwiony i oburzony wiadomością o wskazaniu na to stanowisko osoby obcej środowisku elbląskiemu. Stanowisko w tej sprawie przyjął na nadzwyczajnym posiedzeniu zarząd partii. W liście podpisanym przez przewodniczącego rady miejskiej SLD Janusza Nowaka przypomniano deklaracje wyrażane przez wojewodę Szatkowskiego o potrzebie integracji województwa: "Traktujemy to jako jawną dyskryminację Elbląga i pomijanie jego interesów". Zdaniem elbląskiej lewicy, decyzja wojewody wpłynie niekorzystnie na nastroje mieszkańców miasta: "Postępowanie wojewody oceniamy jako nieodpowiedzialne i niegodne działacza lewicy".
- Decyzji nie da się cofnąć, ale zaprosiliśmy wojewodę i czekamy, jakie będzie miał dla miasta propozycje - stwierdził Janusz Nowak.
Komentarz: Odpowiedź "Bo tak" Zbigniewa Zemanowicza na pytanie dziennikarza źle wróży przyszłej współpracy mediów z władzami województwa, ale co więcej świadczy o lekceważeniu powierzonego stanowiska. Zbigniew Zemanowicz zlekceważył także dziennikarza, Czytelników, a przy okazji i wszystkich elblążan zainteresowanych przyszłością naszego miasta w województwie, do którego - co przypomnimy wojewodzie podczas jego pobytu w Elblągu - sami się nie pchaliśmy. Kulturę co prawda wynosi się z domu, ale dobra lektura i praca nad sobą mogą okrzesać nawet największego gbura. (M)
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter