Z Piekarczykiem przez miasto

49
04.06.2023
Z Piekarczykiem przez miasto
Fot. Mikołaj Sobczak
Dziś (4 czerwca) w Elblągu odbył się kolejny, już XIV Elbląski Bieg Piekarczyka. Przed jego rozpoczęciem porozmawialiśmy z uczestnikami. Zobacz zdjęcia.

- Samopoczucie, jak przed każdym biegiem, mam bardzo dobre. Jeśli ktoś ma siedzący tryb życia i nie biega, trzeba się przygotowywać, jeżeli ktoś te trzy razy w tygodniu robi sobie przebieżki, powinien spokojnie przebiec te 10 km. Dla mnie nie chodzi tu o czas, ale o atmosferę i fajną zabawę... Bieganie daje trochę wolności, człowiek. kiedy biegnie, bije się z myślami, rozmyśla, jest na to czas. Można też zapomnieć o różnych rzeczach – mówi Ryszard Miszk, który biega od ok. 40 lat. Podobnie jak nasz kolejny rozmówca, występował w barwach drużyny portElu. Na starcie biegu zameldowało się łącznie ok. 1300 zawodników.

- Jest ok, pogoda dopisuje, chociaż marzy mi się bieg wieczorem albo w nocy - mówi Tomasz Sparzak. - Dla mnie bieganie to coś normalnego, całe życie jestem aktywny fizyczne. Biegnąc na 10 km, od piątego kilometra dopiero się rozpędzam. Udział w takim biegu do dla mnie dobra zabawa. Bieganie daje jednocześnie zmęczenie i zadowolenie po, gdy już się dobiegnie do celu.

- Jak moje samopoczucie przed biegiem? Trudno powiedzieć! - przyznaje 74-letni Andrzej Pilski z Fromborka. Biega od 9 lat, do sportu namówił go kolega w podobnym wieku. - Wcześniej nie wierzyłem, że mogę biegać, ale on był tak samo stary, jak ja, biegał... no to mnie przekonał. Biegam 3-4 razy w tygodniu, czasem na dłuższych dystansach, za tydzień wybieram się na półmaraton. Ja się z bieganiem dobrze czuję, ale żeby się dobrze czuć, to potrzebowałem 5 lat rozbiegania. Biegam w tempie konwersacyjnym, rekreacyjnym, biegnie się wtedy dosyć lekko, nie odczuwam zmęczenia po paru kilometrach. Trzeba dodać, że jak na Piekarczyka to dzisiaj jest nieźle, jeśli chodzi o pogodę, czasem nazywa się ten bieg biegiem Piekarnika, bo zwykle jest za gorąco.

Z Piekarczykiem przez miasto
Drużyna portElu na XIV Elbląski Bieg Piekarczyka. Fot. Radosław Rogalski
- Jesteśmy z siostrą trochę zestresowane, ja to się ogólnie dużo w życiu stresuję – mówi Aleksandra Pakieła. - Bieganie to sposób na to, żeby to rozładować. Biegam hobbystycznie. Bieganie pozwala oczyścić myśli, to taka godzinka dla siebie, żeby oderwać się od tego, co się dzieje wokół...

- To nasz trzeci bieg Piekarczyka – dodaje Alicja Pakieła, która trenuje regularnie, jest triathlonistką. - W bieganiu piękne jest wszystko, to super sposób na spędzenie wolnego czasu, możliwość osiągnięcia jakichś sukcesów. Świetne są też elbląskie inicjatywy charytatywne związane z bieganiem. Atmosfera biegu Piekarczyka jest wspaniała.

W Piekarczyku startują też najmłodsi sportowcy. W tym roku było ich ok. 600. Tak mówi o tym mama małej Niny:

- Chcieliśmy, żeby córka mogła wziąć udział, bo to jest fajna inicjatywa, żeby od najmłodszych lat ten duch sportu w niej był. Staramy się w rodzinie aktywnie spędzać czas – zaznacza elblążanka.

Zawodnicy startowali w biegu na dystansach 10 km i 5 km. Trasa Piekarczyka biegnie ulicami Teatralną, Nowowiejską, Traugutta, Grota-Roweckiego, Armii Krajowej, Pocztową, Rycerską, Wigilijną. Świętego Ducha, Wodną, Wałową, Stoczniową, Ofiar Sprawy Elbląskiej, Niską, Browarną, Teatralną. Dwa okrążenia jako pierwszy ukończył Ruslan Pechnikov z Odessy (00:31:56.12), należący do Stayer Run Club. W biegu na 5 km triumfował Przemysław Flaga (00:16:00.40) z Olsztyna-Redykajn, należący do klubu Urwis Biega. Wśród kobiet na 10 km zwyciężyła Beata Niemyjska ze Starocina (00:36:21.48) z LKS Zantyr Sztum, na 5 km Natalia Jabłońska z Pakości (00:18:51.94) z Adidas Runners. Pełne wyniki są tutaj. Bardzo dziękujemy naszym Czytelnikom za wspólny udział! Drużynowo zajęliśmy szóste miejsce na osiem zespołów.

 

Zobacz również zdjęcia autorstwa Michała Kuny.

Fotoreportaż autorstwa Adama Jurewicza

TB

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Jak zwykle "wojsko" pilnujące trasy do bani. Pozwalali przechodzić przechodniom tuż przed biegającymi. No ale czego mozemy oczekiwać od dzisiejszego wojkska. Jedynie tego że umieją ubrać mundur insię przedstawić. To minus. Na PLUS ilośc kurtyn wodnych, wodopojów, organizacja,
Hhhhhhhajajjajajjajjaj (2023.06.04)
A w Warszawie ruszyl już marsz w rocznicę 4 czerwca 1989 roku. Wśród prezentowanych haseł jednym z naczęstszych jest " SZCZĘŚLIWEJ POLSKI JUŻ CZAS". Szkoda, że ten marsz niczego nie zmieni. U nas jest jak zwykle tłumnie i dumnie protestujemy, a potem do domu i politykujemy po kryjomu.
Uroki polityki. (2023.06.04)
Czy są gdzieś opublikowane wyniki mini biegów?
Karol p. (2023.06.04)
@Uroki polityki. - Patrząc na polityków biorących udział w tej farsie, tak farsie, bo im nie zależy na dobru Polski, to o szczęśliwej Polsce nie ma mowy, a szkoda....
Już niedługo wieś Elbląg (2023.06.04)
Podobna kolarska impreza odbywa się cyklicznie w Trójmieście na trasie Gdańsk-Sopot-Gdynia. Szkopol w tym że w tym roku zgody nie wydał Sopot, więc po imprezie. Dlaczego? Odpowiedź znana.
krzysztofabc (2023.06.04)

info

4  
  5
@Hhhhhhhajajjajajjajjaj - Wodopoje to są dla koni, a nie dla ludzi.
krzysztofabc (2023.06.04)
@Hhhhhhhajajjajajjajjaj - I ta akcja z autem przy urzedzie miasta. Wojak pus, cza auto ktore wjeżdża przed biegnących
Dżonyelblaski (2023.06.04)
@Karol p. - Nie ma bo nie ma klasyfikacji. To bieg dla samego biegu
Dżonyelblaski (2023.06.04)
@krzysztofabc - Wiesz, ale wielu dzisiejszych "ludzi" nie zasługuje nawet na wodopoje. chodzi o rządzących Polską oszustów.
(2023.06.04)
@Hhhhhhhajajjajajjajjaj - Wojsko nie pilnowało żeby ludzie nie wchodzili przed biegnących. Wojsko było odpowiedzialne za obsługę medyczna i za torowanie uliczek przed autami. I świetnie sobie poradzili. A to że ludzie wchodzą przed biegnących jak święte krowy to już inna sprawa.... Wszystkich nieupilnujesz bo to miasto, nie las.
(2023.06.04)