W wyborach na prezydenta miasta kandydują w Elblągu: Danuta Janczuk z Samoobrony, Czesław Dębski z Komitetu Wyborczego Centroprawicy “Czas na Elbląg”, Stefan Rembelski z komitetu "Czysta Lista", Witold Łada reprezentujący Ligę Polskich Rodzin oraz Henryk Słonina z Sojuszu Lewicy Demokratycznej - obecny prezydent. Zupełnie niespodziewanie pojawił się w Elblągu szósty kandydat - Stanisław Szysz, który wystartuje z komitetu wyborczego Polskiej Unii Gospodarczej.
Kampania wyborcza już się zaczęła. W mieście pojawiają się bilbordy i szyldy z wizerunkami kandydatów. Komitety bardzo uważnie słuchają wypowiedzi swoich przeciwników i w razie potrzeby ostro ripostują. Pierwsze przykłady to chociażby stanowisko Zarządu Miejskiego w sprawie wypowiedzi "pseudomenagerów" dotyczących rzekomego "wymierania miasta" i rzekomego ostatniego miejsca w Polsce, jakie zajmuje Elbląg pod względem atrakcyjności inwestycyjnej. Jest zupełnie odwotnie - a miasto w rankingach uzyskuje dobre noty - twierdzi Zarząd Miejski.
Władze miejskie zareagowały również na wypowiedź kandydatki Samoobrony Danuty Janczuk, która stwierdziła w telewizyjnym programie Vectry "Studio El", że koszty funkcjonowania administracji samorządowej w Elblągu to kwota około 140 mln zł i że jest ona większa nawet od kosztów utrzymania administracji gdańskiej. Rzecznik prezydenta wyjaśnił, że są to nieprawdziwe dane, bo utrzymanie administracji kosztuje w mieście 15.112.639 zł.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter