Jak Samoobrona przyjęła to, że udało się jej wprowadzić do Rady dwóch radnych. Czy postrzegacie to państwo w kategoriach sukcesu?
Postrzegamy to jako sukces. Zaczynaliśmy od zera, bo Samoobrona RP jako partia zaczęła działać w Elblągu od 7 maja. To był bardzo krótki okres, więc biorąc to pod uwagę, osiągnęliśmy sukces. Pokazaliśmy mieszkańcom, że można zmienić scenę polityczną w Elblągu, jeśli się tylko chce.
Czy czujecie się teraz państwo tacy bardzo ważni, bo i prawica i lewica właściwie zabiegają teraz o mandaty obu panów w radzie, by mieć większość...
Zarozumialstwa w nas nie ma, nie czujemy się bardziej ważni niż byliśmy, ale jesteśmy na tyle ważni i odpowiedzialni, że chcielibyśmy rozwiązywać problemy, o których mówiliśmy przed wyborami. A to, że nasi radni będą mieli wpływ i będą współdecydowali o losach mieszkańców, to tylko nas cieszy. Będziemy mogli chociaż w takim małym gronie mieć wpływ na to, co się będzie działo w Elblągu.
Ale z drugiej strony można powiedzieć, że to tylko dwóch radnych...
Tylko dwóch i aż dwóch.
Czy Samoobrona już ustaliła, z kim się zwiąże: z lewicą czy prawicą i czy w ogóle będzie się wiązać?
W tej chwili nie przewidujemy jakichś ważniejszych rozmów, natomiast ustaliliśmy, że popieramy jako kandydata na prezydenta Henryka Słoninę.
A dlaczego nie będzie sojuszu?
Bacznie się wszystkiemu przyglądamy i słuchamy, co mówią ludzie z innych komitetów wyborczych. Pan z Centroprawicy, który był ostatnio gościem tego programu [Jerzy Wilk - przyp. autora] uważał również, że nie widzi potrzeby koalicji.
Ale gdyby pojawiły się jakieś propozycje ze strony lewicy czy prawicy?
Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje, które będą służyły społeczeństwu.
A jakie one musiałyby być? Na ile ważne?
Propozycje, które są zgodne z naszymi propozycjami programowymi. Zdajemy sobie sprawę, że nie będziemy mieli głosu decydującego, ale chcemy, żeby to, co osiągnęliśmy, zostało zauważone i żeby nasz program wyborczy przynajmniej w części był realizowany. Jeżeli któraś ze stron powie nam, że w tych punktach się zgadzamy i chcemy je realizować, to na pewno będziemy współpracować.
Słyszałam opinie, że bliżej państwu do SLD, to po pierwsze, a po drugie, że pójdziecie państwo z wygranym w wyborach prezydenckich.
Wybory do Rady Miejskiej już się skończyły i to jest historia. W tej chwili mamy drugą turę prezydencką. Obaj kandydaci deklarują przecież pracę dla mieszkańców. My stawiamy na pana Słoninę, ale jeżeli prezydentem będzie pan Dębski, to on będzie również pracował dla dobra miasta.
Z ust Jerzego Wilka usłyszałam, że jeżeli Samoobrona wejdzie w koalicję z SLD, to właściwie będzie to uznanie obecnego stanu rzeczy, krytykowanego wcześniej przez Samoobronę. Więc z tego wynika, że Samoobrona - wg pana Wilka - staje się niewiarygodna.
Zdziwiłam się tą wypowiedzią, dlatego, że pan Wilk był przewodniczącym komisji rewizyjnej i miał wpływ na to, co się działo przez cztery lata. My powtarzamy, że nie wszystko nam się podobało i podoba, natomiast właśnie o tym będę mówić ja i nasi radni. Będziemy współpracować z tą frakcją, która da nam możliwości realizacji chociaż części naszego programu. My się nie sprzedajemy.
Rozmowy Studia El prezentowane są we wtorki i piątki na antenie Telewizji Elbląskiej ok. Godz. 17.45.
przyg. Joanna Ułanowska (Polskie Radio Olsztyn)
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter