Mieszkańcy Elbląga mają do wyboru 11 inwestycji ogólnomiejskich oraz po kilka w swoich okręgach wyborczych. Wysokość tegorocznego BO wynosi 3,92 mln zł podzielonych na: 1,27 mln zł na inicjatywy ogólnomiejskie, po 530 tys. zł inicjatywy okręgowe (z czego 30 tys. zł jest przeznaczone na tzw. „małe projekty”).
Wśród mieszkańców idea Budżetu Obywatelskiego wzbudza coraz więcej wątpliwości. Ubiegłoroczny zwycięzca: „Budowa sanitariatu na terenie stadionu miejskiego, modernizacja kas biletowych, rewitalizacja nawierzchni od ul. Agrykola oraz budowa parkingu” wyceniony na 500 tys. zł został najpierw przez urzędników zaakceptowany, a kiedy wygrał... zakres inwestycji został okrojony, bo... na tak dużą inwestycję nie zgodził się kolejny urzędnik – konserwator zabytków.
Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku wybiegu dla psów w parku Modrzewie. Projekt został zaakceptowany przez urzędników, zyskał odpowiednią liczbę głosów, aby zostać skierowany do realizacji i... weto konserwatora uniemożliwiło realizację inwestycji. Naturalnym jest więc pojawienie się pytania: czy konserwator zabytków zablokuje kolejny projekt, który wygra głosowanie mieszkańców? A może najpierw trzeba uzyskać opinię konserwatora zabytków i jeśli będzie negatywna, po prostu nie włączać danego projektu pod głosowanie?
Nie dla inicjatyw kibiców
Tegoroczny nabór wniosków tez miał nietypowy przebieg. Mieszkańcy złożyli 113 wniosków – urzędnicy już na wstępie odrzucili... 70. Po odwołaniach przywrócono trzy (na 26 odwołań). Dlaczego tylko trzy... Nie wiadomo. Odwołujący otrzymali lakoniczne pismo informujące, że prezydent podtrzymuje negatywne opinie urzędników. Taki los spotkał np. inicjatywy kibiców.
- Niestety, Ratusz (…) w tym roku postanowił odrzucić propozycje dotyczące dalszej modernizacji stadionu miejskiego. Tylko jeden projekt, po zdecydowanym zminimalizowaniu środków finansowych, został zaakceptowany. Nie, tego „ochłapu” nie przyjmujemy i już teraz zdecydowanie odrzucamy w nim swój udział! Przy tak żenującej argumentacji ze strony Ratusza, bezzasadnym było się odwoływać – napisał profil FB najbardziej fanatycznych kibiców Olimpii Elbląg eolimpia.com, komentując decyzję urzędników dotyczących okrojenia już na etapie weryfikacji wniosków dotyczących stadionu. Pod głosowanie nie został poddany m. in. projekt remontu trybuny oraz organizacji festynu.
Wystawa o historii Olimpii Elbląg to zadanie własne klubu – orzekli urzędnicy. Dlaczego nie spodobał się projekt festynu? Argumentacja: „Stowarzyszenie ZKS Olimpia Elbląg powinno z własnej inicjatywy podejmować działania na rzecz lokalnej społeczności, które będą budowały pozytywny wizerunek klubu „ - czytamy na stronie internetowej elbląskiego Budżetu Obywatelskiego Co ciekawe podobny festyn w Parku Planty (okręg nr 5, tzw. „mały projekt”) do głosowania został dopuszczony. Ten w parku Planty nie był jednak zgłoszony przez kibiców.
Taki duży, taki mały może w budżecie być...
Niezrozumiałych decyzji dotyczących Budżetu Obywatelskiego jest więcej. Kolejny przykład: rzeźby Piekarczyków. Wniosek dotyczy dostawienia na Starym Mieście figurek Piekarczyków. Można domniemywać, że będą to figurki podobnej wielkości jak te, które zgodnie z założeniami mają pojawić się w tym roku. Ratusz poinformował, że będą to miedziane odlewy do 50 cm wysokości. Tymczasem w ubiegłorocznej edycji BO do głosowania nie został dopuszczony projekt rzeźby handlarki z rybami, bo był... za duży. „Wykonanie rzeźby handlarek ryb w rozmiarach realistycznych oraz w wysokiej jakości, stanowi w rzeczywistości wykonanie pomnika, który będzie się wpisywał w wizerunek miasta na długie lata. Zatem jego realizacja nie może być wykonana z Budżetu Obywatelskiego, gdyż wyłączne kompetencje podjęcia takiej decyzji posiada Rada Miasta.” - czytamy w negatywnej opinii Departamentu Promocji Kultury i Turystyki z ubiegłego roku. Rodzi się pytanie: do jakiej wysokości można zgłaszać figurki, rzeźby, aby uzyskać akceptację urzędników?
Ostatnia deska ratunku
Z drugiej strony Budżet Obywatelski stał się ostatnią szansą ratunku dla niektórych na zrealizowanie swoich potrzeb. Tak jest np. w przypadku boiska przy Szkole Podstawowej nr 23. Inwestycja ta nie zyskała uznania władz miasta co do szybkiej realizacji. - Dotychczasowe starania nie przyniosły pożądanego efektu, bo ani władze miasta, ani radni nie byli skorzy, by wysłuchać elblążan. Zwracam się w szczególności do tych radnych z PO i koalicji i KWW Witolda Wróblewskiego, którzy byli przeciwni, zwracam się do tych radnych, którzy są wybrani do rady z okręgu nr 4, zwracam się do tych radnych związanych z zawodem nauczyciela i w ogóle związanych ze szkolnictwem by teraz stanęli na wysokości zadania i oddali swój głos na tę inwestycję. Proszę by środowisko nauczycielskie było solidarne ze szkołą nr 23 i jej uczniami. Proszę zatem o głos, dzieci wciąż czekają – napisała do nas Teresa Nowak, elblążanka walcząca o stworzenie przyszkolnego boiska.
Na co głosujemy?
Poprzez wzmiankowane wyżej cięcia wniosków w tegorocznym budżecie za dużego wyboru nie ma. Mieszkańcy okręgu nr 1 mają wybór pomiędzy remontem alejek w parku Modrzewie (500 tys.), a remontem chodnika przy ulicy Mazurskiej (200 tys. zł). Warto w tym miejscu przypomnieć, że o wprowadzenie remontu chodnika do tegorocznego budżetu miasta wnioskowała radna Halina Sałata na debacie budżetowej w ubiegłym roku. I tu występuje podobna sytuacja jak w przypadku boiska przy Szkole Podstawowej nr 23. Remont chodnika do budżetu miasta nie trafił, ostatnia nadzieja w Budżecie Obywatelskim. Trzy małe projekty na sumę 25,5 tys. zł finansowanie mają już w praktyce zapewnione – chyba że weto postawi np.... konserwator zabytków.
W okręgu nr 2 o głosy mieszkańców walczą: remont alejek w parku Kajki (500 tys. zł) z rewitalizacją placu zabaw w... parku Kajki (150 tys. zł) oraz rewitalizacją terenu zielonego wraz z remontem chodnika przy filii nr 3 Biblioteki Elbląskiej przy ul. Piłsudskiego (500 tys. zł). Małych projektów jest cztery – jeden z nich nie otrzyma finansowania.
Na największą liczbę wniosków urzędnicy pozwolili głosować w okręgu nr 3. Mieszkańcy mają do wyboru: nowy chodnik przy cmentarzu Agrykola od strony ul. Kościuszki (400 tys. zł), nowe schody z podjazdem dla rowerów między ul. Robotniczą a Próchnika (70 tys. zł), montaż telebimów przy Stadionie Miejskim (500 tys. zł), podjazd w parku Kajki – część Ogrodu Różanego od strony ul. Pionierskiej (100 tys. zł) lub remont schodów oraz budowa podjazdu dla wózków za mostkiem przy ul. Kwiatowej (150 tys. zł). W małych projektach początkowo dopuszczono trzy inicjatywy, po odwołaniu doszły Igrce w Sportowej „Trójce”. Jedna inicjatywa nie dostanie dofinansowania.
Czas na okręg nr 4, gdzie szykuje się fascynująca rywalizacja pomiędzy remontem alejek w parku Traugutta (500 tys. zł), wzmiankowanymi już Piekarczykami na Starym Mieście (100 tys. zł) i rewitalizacją terenu za pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 r. Po odwołaniu doszła jeszcze przebudowa ul. Starowiejskiej od Szkoły Podstawowej nr 12 do wieżowca nr 6. Małe projekty: sztuk cztery.
I okręg nr 5: początkowo rywalizacja miała sprowadzać się do modernizacji chodników w obrębie ulicy Łęczyckiej, Warmińskiej i Braniewskiej (250 tys. zł) i wykonaniem zatoki autobusowej wraz z przystankiem usytuowanym w stronę nowego osiedla przy ul Bema (400 tys. zł). Po odwołaniu dodano budowę ścieżki pieszo-rowerowej od ul. Sadowej do hali przy al. Grunwaldzkiej. Małych projektów: zero! Co prawda mieszkańcy złożyli cztery, ale w każdym z nich urzędnicy znaleźli powód, aby nie poddać go pod głosowanie.
Wypisaliśmy projekty, na które można głosować, aby pokazać, jakie są potrzeby mieszkańców. Wśród projektów odrzuconych dominującą argumentacją jest szacowany zbyt wysoki koszt ich realizacji. Przypomnijmy: na każdy okręg przypada 530 tys. zł minus 30 tys. zł na tzw. małe projekty”.
Co w inicjatywach ogólnomiejskich? Cztery projekty są związane ze sportem. Od wzmiankowanej wyżej budowy boiska przy Szkole Podstawowej nr 23 (1,2 mln zł) poprzez dostosowanie tafli lodowiska „Helena” do potrzeb rolkarzy (500 tys. zł), do organizacji wyścigów kolarskich z okazji 1 maja (100 tys. zł) i zakup przez miasto smoczych łodzi wraz z osprzętem (90 tys. zł). Smocze łodzie od lat znajdują się na liście Budżetu Obywatelskiego – w głosowaniu na razie bez większych sukcesów.
Dwa wnioski o stworzenie parków kieszonkowych – przy ul. Nowej (92 tys. zł) i przy ul. Legionów (156 tys. zł). Głosować można też na sterylizację wolno żyjących kotów (100 tys. zł), remont przyczepy do tramwaju 5N (300 tys. zł), naprawę lub wymianę chodnika przy ul. Królewieckiej (120 tys. zł) lub remont pasażu handlowego przy ul. Nowowiejskiej (620 tys. zł). Inicjatywy kulturalne reprezentuje Elbląskie Święto Muzyki (275 tys. zł).
Jak głosujemy?
Głosowanie potrwa od 8 sierpnia do 5 września. Glosować można w internecie na stronie budżetobywatelski.elblag.pl oraz na papierowych kartach do głosowania, dostępnych w ratuszu. Głosując należy podać swoje imię i nazwisko, adres zamieszkania oraz swoją datę urodzin. W przypadku osób niepełnoletnich należy wypełnić oświadczenie o wyrażeniu zgody przez przedstawiciela ustawowego osoby niepełnoletniej na udział w głosowaniu na projekt w ramach Budżetu Obywatelskiego oraz o wyrażeniu zgody na przetwarzanie danych osobowych.
W zakładce „Dokumenty do pobrania” na stronie budżetobywatelski.elblag.pl można sprawdzić, w jakim okręgu mieszkamy. Oddanie głosu na inicjatywy spoza okręgu, w którym mieszkamy powoduje, że nasz głos jest nieważny.