Elbląscy strażacy przyłączyli się dzisiaj do ogólnopolskiego protestu i wywiesili flagi na budynku komendy.
Strażacy domagają się m.in. określenia limitu czasu pracy i wyrównania pensji do zarobków policjantów. Porozumienie w tej drugiej sprawie zostało zawarte w 1997 roku z ówczesnym ministrem spraw wewnętrznych Leszkiem Millerem. Do tej pory nie zostało jednak zrealizowane.
Podobnie jak w całym kraju, również strażacy z Elbląga oddali hołd dwóm strażakom, którzy zginęli podczas gaszenia pożaru budynku w Jelczu.
Pamięć poległych strażacy uczcili minutą ciszy i włączeniem syren alarmowych.
- Smutno ten rok rozpoczynamy. Zdarzyło się to, czego obawiają się wszyscy strażacy. Nasi koledzy z Jelcza zginęli podczas wypełniania swoich obowiązków służbowych - powiedział mł. bryg. Krzysztof Grygo, Komendant Miejski Straży pożarnej w Elblągu. - Skoro nie możemy być tam osobiście, to chociaż jesteśmy w ten sposób.
Zobacz także: "Chcemy lepiej zarabiać"
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter