Poniedziałek dla posłanki

3
10.05.2002
Elbląski sąd po raz kolejny odroczył rozprawę przeciwko posłance Danucie Hojarskiej i jej mężowi, oskarżonym o wyłudzenie z banku ponad 200 tys. zł kredytu. Posłanka przysłała usprawiedliwienie, a jego prawdziwość potwierdziła kancelaria Sejmu.
Już od kilku miesięcy sąd nie może rozpocząć procesu obu małżonków, ponieważ za każdym razem oskarżeni przysyłają różne usprawiedliwienia. W marcu okazało się, że mąż posłanki zaginął i do tej pory nie wiadomo, gdzie przebywa. Sąd ostatnio upomniał Danutę Hojarską, że jeżeli notorycznie nie będzie się stawiać na rozprawach, zwróci się do Sejmu o wyrażenie zgody na jej przymusowe doprowadzenie lub aresztowanie. Tymczasem wczoraj posłanka znów przysłała do sądu pismo, w którym podała, że nie będzie na dzisiejszej rozprawie, bo ma wystąpienie w parlamencie. Sprawdzono to w kancelarii Sejmu. Informacja była prawdziwa. Sąd dowiedział się równocześnie, że jedynym dniem, kiedy nie odbywają się posiedzenia sejmowe i kiedy można zaplanować rozprawę jest poniedziałek. Tak więc sąd odroczył rozprawę do poniedziałku - 10 czerwca.
J

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Dnia 10 czerwca roku 2002 pani poseł Danuta Hojarska przedstawi kolejne usprawiedliwienie swojej nieobecności na rozprawie.Treścią usprawiedliwienia będzie orzeczenie lekarskie, ważne wystąpienie na posiedzeniu klubu parlamentarnego partii pani poseł, bardzo wazne spotkanie z wyborcami itd. Skuteczność naszego wymiaru sprawiedliwości polega na ściganiu zajączka. Pytanie do internautów; czy nasi sędziowie, prokuratorzy i policjanci mogą bać się zajączka?
zen (2002.05.11)

info

0  
  0
Jestem ciekaw kto owej poslance takie zwolnienia wystawia i na jakiej podstawie. Dlaczego sad nie moze/nie chce ich zweryfikowa? Az taka posucha z bieglymi?
Nermal (2002.05.11)

info

0  
  0
Wymiar sprawiedliwości - a co to takiego ? Interes prokuratora który " pro publico bono " łapie punkty do awansu ? Interes ławnika który generalnie ziewa i śpi a kasa leci czy interes sędziego którego na boisku już dawno nazwanoby przysłowiowym " kaloszem"? Jak o losie ludzkim może decydować np.28 letni "gołowąs" który 25 lat sweg życia spędził na lekturze martwego prawa a następnie osądza osoby o starzu życiowym dwukrotnie wiekszym niż jego? Co ten człowiek wie o pracy i życiu skoro jest rośliną labolatoryjna i nie bardzo wie co to jest realne rozwiązywanie problemów ? Mario
Mariusz (2002.05.15)

info

0  
  0