Pensja mniejsza, pracy za to więcej

141
07.05.2020
Pensja mniejsza, pracy za to więcej
Woźne z elbląskich przedszkoli boją się "standaryzacji zatrudnienia" w swoich placówkach (fot. Michał Skroboszewski)
Woźne z elbląskich przedszkoli boją się, że w ramach „standaryzacji zatrudnienia” w przedszkolach będą miały zmniejszone pensje. - Tymczasem zakres obowiązków zostanie taki sam lub nawet się zwiększy – alarmują. Ratusz chce, żeby na jedną grupę przedszkolną przypadało 0,75 etatu woźnej.

Ratusz szuka oszczędności. Jednym ze środków ma być tzw. „standaryzacja zatrudnienia” w elbląskich szkołach i przedszkolach. Problem dotyczy woźnych i innych pracowników obsługi. Ratusz chce, aby średnio przypadało 0,75 etatu woźnej na jeden oddział. Taki plan wiąże się ze zmniejszeniem ilości etatów w placówkach. Decyzję o ich podziale pomiędzy pracowników podejmie dyrektor danej placówki.

Woźne z elbląskich przedszkoli boją się, że będą musiały więcej pracować za mniejszą wypłatę.

- Dotychczas standardem była jedna woźna na jedną grupę. Robiliśmy tam prawie wszystko: karmiłyśmy dzieci, roznosiłyśmy jedzenie i sprzątałyśmy... My się pracy nie boimy, ale nie możemy przez to, że mamy więcej pracy, mniej zarabiać - mówi jedna z elbląskich woźnych.

- Mój wykaz obowiązków zajmuje dwie strony formatu A4. Kiedy jest wycieczka, jedziemy z naszymi przedszkolakami, wychodzimy z nimi „w teren”. A oprócz tego utrzymujemy czystość w przedszkolu, długo by wymieniać – dodaje jej koleżanka z innego przedszkola.

- Teraz zasadniczo każda grupa miała „swoją” woźną. Po zmianach może być tak, że będziemy jednocześnie obsługiwać kilka grup, ze szkodą dla przedszkolaków – dodaje kolejna.

Wszystko za (przeważnie) minimalną krajową plus dodatek stażowy. Woźne po „standaryzacji zatrudnienia” obawiają się zmniejszenia pensji i zwiększenia pracy.

- Będziemy musiały wykonać tę samą pracę w krótszym czasie. Przecież nie wypastujemy 3/4 podłogi w przedszkolu, bo na pozostałą część zabraknie czasu – zwraca uwagę jedna z woźnych. - Trzeba będzie także pracować za te koleżanki, których nie będzie w tym czasie w pracy.

- Być może, nasze obowiązki nawet się zwiększą. W związku z koronawirusem ktoś będzie musiał mierzyć dzieciom temperaturę przy wejściu, dezynfekować sale i sprzęt przedszkolny – dodaje koleżanka.

Tymczasem obniżenie wymiaru etatów będzie skutkować przede wszystkim obniżeniem wynagrodzenia, ale także wysokością przyszłej emerytury, zmianą warunków otrzymywania zasiłku dla bezrobotnych.

Miasto swoją decyzję tłumaczy koniecznością szukania oszczędności. - „W ostatnich latach samorządy terytorialne zmuszone były do wydatkowania coraz większych kwot na finansowanie utrzymania szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych. Największy udział w wydatkach bieżących stanowią płace z pochodnymi. W ślad za przyznawanymi przez rząd podwyżkami dla nauczycieli nie szedł wzrost subwencji oświatowej, która równoważyłaby niezbędne wydatki na ten cel. Dodatkowo w tym roku, w związku z pandemią, mamy do czynienia ze spadkiem dochodów własnych (podatki lokalne, opłaty…), które stanowiły źródło sfinansowania braków w oświacie. Po analizie zatrudnienia pracowników obsługi w elbląskich jednostkach oświatowych przystąpiliśmy do standaryzacji zatrudnienia, tak by zapewnić ciągłość ich funkcjonowania oraz zbliżone do siebie standardy. O skutkach standaryzacji możemy mówić po zakończeniu przygotowań do organizacji nowego roku szkolnego” – czytamy w piśmie z elbląskiego Urzędu Miasta.

„Dlaczego tzw. „standaryzacja” ma dotykać grupę pracowników najsłabiej uposażoną, a nie dotyczy np. pracowników Urzędu Miejskiego czy nauczycieli? Nam, pracownikom obsługi (woźnym, sprzątaczkom) obniża się etaty, a więc równocześnie i tak skromne wynagrodzenie, jednocześnie cały czas mówi się o kolejnej transzy podwyżek dla nauczycieli. Rodzi się nieodparte wrażenie, że jesteśmy grupą pariasów, z którą można robić co się chce. W ten sposób Prezydent Miasta Elbląga praktycznie wprowadza nierówności społeczne. Nasze zarobki w porównaniu z zarobkami nauczycieli pracującymi w tych samych placówkach są dużo mniejsze i uszczuplanie ich w taki sposób rodzi poczucie krzywdy i jest dotkliwe dla nas i naszych rodzin” - napisały elbląskie woźne w piśmie skierowanym do minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Kopie pisma zostały skierowane do senator Lidii Staroń oraz elbląskiego radnego Rafała Traksa.

Nowa organizacja zatrudnienia ma wejść w życie od nowego roku szkolnego.

- Niektóre koleżanki już wiedzą, że nie będzie dla nich miejsca. W przypadku pozostałych, brak akceptacji zmniejszenia etatu, będzie skutkował utratą pracy – alarmują woźne.

SM

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
I niech teraz Panie woźne odpowiedzą sobie na pytanie. Czy ja przypadkiem na Pana Wróblewskiego nie głosowałam? I macie moje Panie odpowiedź widziały oczy co brały.
Grzegorz L (2020.05.07)
A co ma Wroblewski do tego ? PiSOLANDIA nam to stworzyla. Zobaczcie co sie obecnie dzieje. ! Mydla oczy a kaczynski wprowadza komunizm. !!! A glupi narod glosuje na PiS. za pol roku nie stac nas bedzie na salceson na kanapki. ! Poczytajcie madrych ekonomistow. To ze od wprowadzil rozdawnictwo za podatnikow kase a glupi mowi ze o fajnie dostalem. Co z tego jak wypier. .. w sklepie dwa razy tyle. Ten rzad wspuera patologie ktora latami nic nie robi i tylko, ,daj ''. szary czlowiek bierze kredyt zeby miec mieszkanie, uczciwie pracuje a oni dostana z miasta i kaczynski im nadaje a my bulimy za to. Ludzie obudzcie sie. !! Nasze dzieci nie beda mialy za co zyc za pare lat, bo trzeba bedzie splacac dlupi po Kaczynskim. !!
(2020.05.07)
Czr ratusz też sobie tez sobie zrobi 0.75 etatu ???
wilku (2020.05.07)
Teraz niech nauczyciele przypomna sobie 2018 rok i numery z rezygnacją z mandatów przez ludzi z oswiaty na których to wlasnie wyborcy głosowali, tak krzyczą na PIS ze łamie zasady, a ja pytam się co to byl za numer i jak go nazwać???? klamstwo??
(2020.05.07)

info

72  
  9
a może tak z ratusza pogonic emerytów ze stolków, jak Świniarski, Sorokosz, pytam po co oni tam są? i tak guzik robią, udają że pracują
(2020.05.07)
miasta nie stać na zapłatę uczciwej pensji bo musi mieć kasę na pensję wiceprezydentów, co te panie sobie wyobrażają? że co?
Ksiegoer (2020.05.07)

info

98  
  7
Ratusz to niech obetnie sobie te wywindowane stanowiska, niepotrzebne i wsadzanie w imię partii, po co tylu vi ckôw, po co po 60 tce siedzą, umysl juz nie ten i czas na emeryture, jaka tam merytoryka, albo emeryci, albo juz z emeryturą, albo byle kto nie znajacy się na niczym, mądrzy sami uciekli albo zrezygnowali
(2020.05.07)

info

73  
  5
Czy tylko Panie Woźne są w takiej sytuacji? Przecież większość elbląskich firm to robi, albo zwalnia ludzi. Ja bym się cieszyła, że mam robotę, że jest pensja w tym trudnym czasie - wszyscy wokół ZWALNIAJĄ ludzi. Artykuł dotyczy ilu osób? Co z resztą? Zaczynamy żale czy d... do góry i pracujemy, nie narzekamy?
Bla bla bla bla bla (2020.05.07)
@wilku - No pewnie tak, bo jak standaryzacja, to standaryzacja. Jakby kto zapytał to pewnie nie wiedzieliby na czym polega standaryzacja, ale ładnie brzmi. Może tak pensje sobie o 1/3 wystandaryzowanych to i tak pewnie będzie kilkakrotnie więcej niż ma woźna
(2020.05.07)
"Miasto swoją decyzję tłumaczy koniecznością szukania oszczędności, "magiczne słowo miasto bez nazwy i w czyim imieniu, i drugie slowo oszczednosci, czary mary, jak tu wyczarowac pieniadz z niczego, niech ci "urzednicy"zaczna robic na 3,4 etatu i sami sprzataja po sobie w pracy w dobie koronawirusa dali rade zaoszczedza na sprzataczce, tylki potrafia sobie sami wytrzec i kawe zrobic ale juz posprzątać w ubikacji i pozmywac nie ?, zredukwac ilosc tych wice icków i kasa sie znajdzie, szukajcie kasy we wlasnych kieszeniach włodarze ze spalonego teatru
(2020.05.07)

info

68  
  2