Patyczak w przedszkolu

3
23.12.2005
Patyczak w przedszkolu
W Przedszkolu nr 10 (fot. Damian Matwiejczyk).
W dziesięciu elbląskich przedszkolach przeprowadzany jest program „Przyjaciele Zippiego”. Jest to międzynarodowy program, który kształtuje i rozwija umiejętności psychospołeczne u małych dzieci. Zobacz fotoreportaż Przyjaciele Zippiego .
– „Przyjaciele Zippiego” to program, który uczy dzieci sposobów radzenia sobie z trudnościami i wykorzystywania nabytych umiejętności w codziennym życiu. To, czego dzieci nauczą się tutaj na zajęciach, na bazie opowiadań, których słuchają, próbują przenosić do codziennego życia. Porównują uczucia bohaterów opowiadań ze swoimi – wyjaśnia dyrektor Przedszkola nr 10 Mirela Stróżowka. – Program był sprawdzany przez psychologów i terapeutów. Nie jest on jednak programem terapeutycznym, ale profilaktycznym, dotyczy profilaktyki zdrowia emocjonalnego. Podczas zajęć dzieci słuchają opowiadań o losach trójki młodych przyjaciół. Jest wśród nich rodzeństwo Lilly i Tig, mają oni w domu patyczaka o imieniu Zippy. Zippy jest ich najlepszym przyjacielem, z nim wiąże się większość historii. Bohaterowie przeżywają różne emocje dobrze znane małym dzieciom. Każde opowiadanie jest barwnie zilustrowane i uzupełnione zadaniami takimi jak rysowanie, odgrywanie ról i zabawy. W czasie tych zajęć nauczyciele odwołują się osobistych przeżyć dzieci, pytają, czy ktoś przeżył podobną sytuację. Dyskutują, czy bohaterowie postąpili słusznie, czy to, co ich spotkało, jest dobre, czy złe, wspólnie też zastanawiają się nad rozwiązaniem problemów. Na koniec zajęć dzieci przy pomocy uśmiechniętych lub smutnych buziek oceniają, jak podobała im się lekcja. – Oceniamy ten program pozytywnie, ponieważ nauczy on nasze dzieci przeżywania uczuć związanych ze zmianą sytuacji – dodaje pani Mirela. – Ponieważ nasze dzieci pożegnają się z nami w czerwcu, pójdą do nowych środowisk i będą musiały rozstać się ze swoimi przyjaciółmi z przedszkola, będą musiały nawiązać nowe znajomości i odnaleźć się w nowym środowisku. Program uczy dzieci, jak rozpoznawać własne uczucia i jak o nich rozmawiać, jak mówić to, co chce się powiedzieć, jak słuchać uważnie, jak prosić o pomoc. Często zdarzają się sytuacje, że dziecko płacze i czeka, aż dorosły się domyśli, o co mu chodzi. Ten program uczy, że gdy dziecko czegoś chce, potrzebuje, to muszę o to otwarcie poprosić. Program uczy także, jak nawiązywać i utrzymywać przyjaźnie, jak radzić sobie z samotnością i odrzuceniem, jak mówić „przepraszam”, jak rozwiązywać konflikty, jak radzić sobie ze zmianą i stratą, między innymi ze śmiercią, jak pomagać innym i jak adaptować się do nowych sytuacji. – Idea tego programu bardzo mi się podoba. Uważam, że da on bardzo dużo dzieciom, tym bardziej, że prowadzę akurat grupę sześciolatków. Są to dzieci, które przychodzą do przedszkola tylko na rok. W związku z tym, że maluchy nie znają się jeszcze zbyt dobrze, dużo dzieci jest zamkniętych w sobie, wstydliwych. Myślę, że te spotkania pomogą otworzyć się i na grupę, i na nauczyciela – mówi nauczycielka z Przedszkola nr 10 Anna Olewniczak. – Myślę, że ja dla samej siebie też wiele z tego wyniosę, nie tylko w stosunku do dzieci, ale także we własnym życiu. Spotkania z Zippy'm będą odbywały się do końca roku szkolnego, podzielone są na kilka części, które dotyczą różnych uczuć. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu. Dzieci chętnie biorą w nich udział. Weronika, Ola, Nikola, Kinga i Wiktoria pochwaliły się nam, czego nauczyły się już od Zippy'iego i jego przyjaciół: – Podnosimy rękę, kiedy chcemy zabrać głos, mówi tylko jedna osoba, słuchamy, jak ktoś mówi, nie mówimy innym nieprzyjemnych słów i nie musimy mówić, jak nie mamy na to ochoty – powiedziały nam. Przedszkolaki opowiedziały też, co było tematem ostatniego spotkania z Zippym. – Nauczyciel chłopca powiedział, że nie może on przynieść patyczaka do szkoły, bo gdyby wszyscy przynieśli swoje zwierzątka, to w zerówce byłoby zoo. A Tig chciał pokazać swojego przyjaciela kolegom. A jak ktoś przyprowadziłby jakiegoś psa, a on nie zna dzieci, to może nawet ugryźć kogoś. Jednak dziewczynki nie gustują w małych zwierzątkach. – Nie chciałabym mieć w domu takiego jakiegoś owada – powiedziała nam Weronika.
OK

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

szkoda,że w artykule nie podano jakie przedszkola zostały objęte tym programem jestem ciekawa czy moje dziecko będzie miało te zajęcia
Beata (2005.12.23)

info

0  
  0
Beato z artykułu wynika, że zajęcia już się odbywają, więc twoje dziecko już by w nich uczestniczyło. Wystarczy zainteresować się własnym dzieckiem i nie będziesz musiała czytać na portelu co robi ono w przedszkolu....
mamka (2005.12.23)

info

0  
  0
Moim zdaniem nie ma niczego innowacyjnego w tym programie. Jestem nauczycielka przedszkola z wieloletnim stazem. Wpajam dzieciom wartosci w naturalnych sytuacjach podczas calego pobytu dziecka w przedszkolu, a nie podczas jednej "lekcji" tygodniowo. Uwazam, ze kolejny raz dajemy sie nabrac na fikcje, dzieki ktorej "ktos" zbija niezłą kasę.
antagonistka (2007.11.17)

info

0  
  0