- Mamy 5 miejsc parkingowych na całym odcinku do ulicy Słonecznej – pisze nasz Czytelnik. Dodaje, że powinno się tam parkować równolegle, ale kierowcy się do tego nie stosują. - Przez to jest bardzo duża samowolka i duże zagrożenie dla ruchu i mieszkańców – stwierdza. Jednym z problemów jest oczywiście częściowym blokowaniem chodnika.
Odwiedziliśmy to miejsce w godzinach popołudniowych. Na zatoczce parkingowej przy Traugutta 37 było jedno wolne miejsce, ale zgodnie z relacją Czytelnika, musielibyśmy wjechać na chodnik, a nie zaparkować równolegle (gdyby kierowcy stosowali się do znaku, to zmieściłyby się tam trzy auta). My zaparkowaliśmy po drugiej stronie ulicy, po wjechaniu na "piaskowy" parking zaraz po zawróceniu na rondzie. Przy zjeździe z ronda naszym oczom ukazał się jeszcze wspomniany znak zakazu postoju, więc zaparkowanie auta wzdłuż kamienic przy Traugutta oczywiście odpuściliśmy.
W tej okolicy kierowcy radzą sobie... różnie. Za kamienicą przy Traugutta 37 są jeszcze miejsca do parkowania, z których korzystają mieszkańcy. Niektórzy zostawiają auto na niewielkim trawniku przy cerkwi. Są tacy, którzy zapewne korzystają z pobliskich garaży. Ciekawy widok koło tego adresu stanowiło auto, którego kierowca, żeby stanąć na trawniku, musiał chyba zjechać bezpośrednio z przejścia dla pieszych, przez chodnik...
To jeden z przykładów miejskich dylematów parkingowych. Interpelacje w takich sprawach niekiedy piszą miejscy radni. Co i rusz o "parkingowych" problemach piszą do nas Czytelnicy, wrzucają też zdjęcia źle zaparkowanych aut do naszego działu fotoreportEl. Mieszkańcy narzekają albo na nieprzepisowe parkowanie, albo na brak miejsc do parkowania, albo na sąsiedzkie problemy wynikające właśnie ze stawiania aut w ten czy inny sposób. I tym podobne, i tak dalej...
Kodeks drogowy przypomina m. in., że "zatrzymanie i postój pojazdu są dozwolone tylko w miejscu i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odległości widoczny dla innych kierujących i nie powoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub jego utrudnienia", a "w czasie postoju na drodze poza obszarem zabudowanym pojazd powinien znajdować się, jeżeli to tylko możliwe, poza jezdnią".
Co do parkowania na chodniku czytamy, że "dopuszcza się zatrzymanie lub postój na chodniku kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju; szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że nie utrudni im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m; pojazd umieszczony przednią osią na chodniku nie tamuje ruchu pojazdów na jezdni..."
Przy dużej liczbie pojazdów w mieście, a małej przestrzeni w niektórych jego rejonach, często trudno o przepisowe parkowanie tam, gdzie byłoby to dla nas najwygodniejsze (przy samym domu, przy miejscu pracy i tak dalej). Stąd dziś pytamy naszych Czytelników, co sądzą o możliwościach parkowania pojazdów w Elblągu?
Zachęcamy do wskazywania, gdzie są problemy w tym zakresie, gdzie przepisy dotyczące parkowania są szczególnie lekceważone? Gdzie pozostawianie aut generuje największe trudności dla pieszych, dla kierowców, dla mieszkańców itd.? Na co powinni zwracać uwagę miejscy drogowcy, policja, straż miejska?
Zapraszamy do rzeczowej dyskusji.