Jedna ze spraw została złożona przez Wiesława Nowickiego z Działdowa, który uznał, że komisja wyborcza źle ustaliła wyniki głosowania do rady i źle podzieliła mandaty.
Inna - to protest Teofili Okraszewskiej, która w wyborach do Rady Miasta i Gminy Susz oddała głos na członka swojej rodziny, a tymczasem po ogłoszeniu wyników okazało się, że kandydat ten nie otrzymał żadnego głosu poparcia. Kolejna sprawa dotyczy członków rodziny jednego z kandydatów, którzy stojąc pod lokalem wyborczym zachęcali ludzi do wyboru swojego kuzyna.
- Wszystkie te sprawy będą rozpatrywane w normalnym toku rozpraw sądowych. Myślę, że w ciągu miesiąca uda się je wszystkie rozpatrzyć - stwierdziła rzecznik elbląskiego Sądu Okręgowego, sędzia Ewa Mazurek.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter