Z zaciekawieniem przeczytałem artykuł o śrutowniku Komnicka. Chcę się podzielić informacją, iż posiadam identyczny (nr 3) w całości zachowany i sprawny działający do dziś. Niedaleko mnie w miejscowości oddalonej o kilka kilometrów jest również działający, lecz nieco mniejszy, z sygnaturą nr 4. Znajomy dla koni owies na nim gniecie, a ja dla ryb zboże i kukurydzę. Jedna uwaga tylko, że to nie jest śrutownik (co prawda śrutuje, a raczej miele, gniecie zboże), jest to gniotownik, ponieważ ziarno jest zgniatane na walcach. Być może jeszcze w tym tygodniu kupię kierat, urządzenie o którym też było w artykule - napisał do nas pan Andrzej.
Skontaktowaliśmy Pana Andrzeja z autorem poprzedniego artykułu o urządzeniach Komnicka. Zapraszamy Czytelników do pochwalenia się swoimi zbiorami dotyczącym maszyn wyprodukowanych w przedwojennym Elblągu.