W budynku mają być dziś wymienione drzwi. Praktycznie wszystkie spłonęły podczas pożaru.
- Chcemy także wymienić okna oraz tam, gdzie jest to konieczne, również framugi - wyjaśnia Agnieszka Staszewska. - Specjalista ma także ocenić, co ze schodami i klatką schodową. Są one w takim stanie, że wejście na wyższe kondygnacje grozi katastrofą.
Wejście do budynku jest zabronione. Pilnuje go policja oraz służby ochrony.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy pogorzelcy będą mogli z powrotem wprowadzić się do swoich mieszkań.
– Jest na to zbyt wcześnie - dodaje rzeczniczka.
W pożarze dach nad głową straciło 20 osób. Większość mieszka za darmo w hotelu przy ul. Jaśminowej. Miasto zapewniło także pogorzelcom posiłki oraz pomoc finansową.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter