Stowarzyszenie, chociaż ma w nazwie słowo "lewica", nie utożsamia się z SLD.
- Nie jesteśmy komitetem, który powstał komukolwiek na złość, chcemy działać, ale nie w strukturach Sojuszu - powiedział Robert Falkenberg, jeden z liderów Stowarzyszenia. - Spośród nas tylko kilka osób było kiedyś związanych z SLD.
Komitet Wyborczy Elbląskiej Lewicy zapowiada, że chce jak najszybciej ograniczyć bezrobocie, zapewniając warunki pracy bezrobotnym, chociażby przy robotach publicznych.
- Mogliby trochę zarobić, a jednocześnie "odpracowywaliby" świadczenia finansowe, które otrzymują jako bezrobotni - stwierdził Waldemar Jaworski.
Stowarzyszenie chce też mieć wpływ na inwestycje w kontekście zatrudniania elblążan.
- Chcielibyśmy, aby inwestycje w mieście wykonywały elbląskie firmy - dodał Jaworski.
Stowarzyszenie Elbląskiej Lewicy zapowiada, że w Elblągu jest szansa na powstanie montowni sprzętu elektronicznego.
- Jest ku temu dobra koniunktura. Tym rodzajem produkcji jest zainteresowanych kilka firm z Tajwanu - ocenia Robert Falkenberg.
Inną kwestią, ważną dla Komitetu Wyborczego SEL, jest oddłużenie lokatorów. Według Stowarzyszenia każdy zadłużony lokator mógłby spłacić 15-20 proc. długu, a pozostała część zaległości zostałaby umorzona.
- Chcielibyśmy, żeby lokator wpłacił chociaż coś, a np. resztę długu mógłby w jakiejś formie odpracować. Trzeba zmienić mentalność społeczeństwa, które myśli, że państwo musi dawać. Spróbuj ty coś zrobić - powiedział Jaworski.
W dziedzinie bezpieczeństwa członkowie Stowarzyszenia zapowiadają kontynuację monitoringu niebezpiecznych miejsc w mieście - osiedli czy parków. Chcą też zbliżyć policję i straż miejską we współpracy albo nawet zlikwidować straż w obecnym kształcie.
W kwestii rozwoju miasta SEL podkreśla pogłębienie współpracy z miastami partnerskimi i obwodem kaliningradzkim, a także z takimi miasteczkami jak Frombork czy Tolkmicko w sprawie turystycznego zagospodarowania Zalewu Wiślanego.
Według Stowarzyszenia, w mieście możliwe jest połączenie nawet skrajnych ugrupowań, ponad politycznymi podziałami, którym przyświecałby wspólny cel: rozwój Elbląga.
Stowarzyszenie Elbląskiej Lewicy w wyborach prezydenckich poprze Czesława Dębskiego, kandydata - jak podkreśla - niezależnego.
- Chociaż jesteśmy organizacją lewicową, a kandydatowi jest bliżej do pawicy, to właśnie jemu, jako menadżerowi udzielamy poparcia - stwierdził Robert Falkenberg. - Jeżeli jednak nie będzie realizował swojego programu, będziemy pierwszymi, którzy wystąpią o jego odwołanie.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter