W środę, 1 września, w szkołach zabrzmi pierwszy dzwonek. W roku szkolnym 2021/22 w elbląskich szkołach naukę rozpocznie 17 139 uczniów. To drugi rok nauki w pandemicznych warunkach. Tym razem nauka ma się jednak odbywać stacjonarnie, z zachowaniem sanitarnych wytycznych., a szkoły zostały wyposażone w środki ochrony- płyny do dezynfekcji, rękawiczki, maseczki i termometry.
Rozpoczęcie nauki jest wyzwaniem nie tylko dla uczniów, którzy muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wobec kadry nauczycielskiej pojawiają się oczekiwania, w dużej mierze związane także z nauczaniem zdalnym, które zdominowało ostatni rok szkolny.
- Chciałabym, żeby nauczyciele byli wyrozumiali, rzeczowi, stosujący nagrody zamiast kar, umiejący przekazać wiedzę - mówi mama 15-letniego Michała, ucznia Zespołu Szkół Ekonomicznych. - Żeby potrafili współpracować z dziećmi, byli wrażliwi na to co uczniowie czują i myślą, nie traktowali ich przedmiotowo.
- Oczekuję, że nauczyciele oprócz wiedzy książkowej będą w stanie zainteresować dziecko innymi tematami, szczególnie w czasie pandemii i nauczania zdalnego - dodaje mama 7-letniego Mikołaja, który właśnie rozpoczął naukę w Szkole Podstawowej nr 4. - Nauczyciele w trakcie lekcji online powinni wykazać się jeszcze większym zaangażowaniem i twórczością niż stacjonarnie. Chciałabym, aby nauczyciele wymagali od uczniów tego, żeby sami potrafili odnaleźć odpowiedzi na różne pytania, czy to na podstawie książek, atlasów czy korzystając z sieci.
Choć obecnie, władze oświatowe nie mówią o nauczaniu zdalnym i hybrydowym, rodzice przygotowują się na oba scenariusze.
- Nie obawiam się zdalnego nauczania, ale wiem, że skutki będą w tych pokoleniach widoczne już do końca. Nie da się zamknąć dzieci w domach bez skutków dla ich psychiki i wiedzy - twierdzi mama 15-letniego Michała.
Inne obawy mają jednak rodzice młodszych dzieci, które dopiero zaczynają przygodę z nauką.
- Oczywiście, wizja zdalnego nauczania mnie przeraża. Dziecko, które ma 7 lat i zaczyna edukację powinno przebywać z rówieśnikami oraz wychowawcą. Nauczyciel jest przygotowany merytorycznie na to jak nauczyć dzieci poprawnie czytać lub pisać. Dodatkowo zdalne nauczanie wymaga pomocy osób starszych przy obsłudze komputera, z czym nie każdy musi sobie radzić -mówi mama jednego z uczniów.
Niektóre placówki, takie jak Szkoła Podstawowa nr 4, wzięły pod uwagę wspomniany problem. Na początku września ma się odbyć szkolenie z programów potrzebnych do zdalnego nauczania. Wygląda więc na to, że scenariusz powrotu do zajęć online nie jest wykluczany. Mimo wszystko, dyrekcja placówki zapewnia, że zostanie zrobione wszystko aby dzieci klas 1 mogły uczyć się stacjonarnie.
- Mam nadzieję, że jednak szkół nie będą zamykać. Po to przecież są szczepienia - zauważa mama Michała.
Do elbląskich szkół mają trafić broszury informacyjne dotyczące szczepień. Ich organizacja oraz przebieg zależeć będą od liczby chętnych.
A co na to sami uczniowie? Choć 7-letni Mikołaj dopiero rozpoczyna edukację, dobrze wie, jak wygląda nauczanie zdalne, z którym zmagało się jego starsze rodzeństwo. Chłopiec chciałby pójść do szkoły i spędzać ten czas z rówieśnikami. Na kontakcie z kolegami i koleżankami zależy również 15-letniemu Michałowi. Zaczyna naukę w szkole średniej, chciałby zawrzeć nowe znajomości.
Minister edukacji narodowej Przemysław Czarnek podczas ostatniej konferencji prasowej wyraził nadzieję, że nauka stacjonarna będzie obowiązywać przez cały rok szkolny.
Uroczysta miejska inauguracja roku szkolnego w Elblągu odbędzie się o godz. 13 w hali MOS przy ul. Kościuszki.