Grzegorz Bernaciak i Arkadiusz Łutowicz to dwaj przyjaciele, których połączyła miłość do kabrioletów. Trzy lata temu założyli niezrzeszoną grupę Cabrio Warmia & Mazury. Od tamtej pory organizują przejazdy i imprezy charytatywne, zbierając pieniądze na chore dzieci. W tym roku na ich pomoc może liczyć Paulinka Zamielska, u której zdiagnozowano rzadką chorobę Costello. Dziewczynka przebywa pod opieką Fundacji „Serce dla Maluszka.” W maju udało się zebrać dla niej ponad 10 tys zł.
Już 22 czerwca (sobota) grupa wyruszy w ośmiodniową przejażdżkę przez całą Polskę.
- Startujemy w Nysie. Trasę i atrakcje na każdy dzień organizuje inna grupa - mówi pan Grzegorz. - W piątek 28 czerwca, mniej więcej o 19-19:30, wjedziemy do Elbląga, gdzie zatrzymamy się na starówce, by ją pozwiedzać. Tak jak podczas ostatniego przejazdu, będzie to okazja do obejrzenia naszych aut oraz do dorzucenia się do zbiórki, bo będą z nami wolontariusze z puszkami.
W sobotę (29 czerwca) o 8:30 na ul. Grunwaldzkiej 135 na parkingu pod halą sportową, uczestnicy przejazdu zbiorą się przed rozpoczęciem ostatniego odcinka. Wtedy również będzie możliwość, by spotkać się z nimi, obejrzeć kabriolety i wesprzeć szczytny cel.
- Planujemy o 9 wyjechać do Olsztynka, gdzie odwiedzimy hutę szkła artystycznego i weźmiemy udział w pokazie. Potem pojedziemy do Szczytna na zwiedzanie ruin zamku oraz centrum. Metę zaplanowaliśmy w Nidzicy - opowiada współzałożyciel grupy.
Udział w rajdzie jest bezpłatny, nie trzeba się nawet wcześniej zapisywać, a dołączyć do niego można na dowolnym odcinku. Płatny jest natomiast nocleg.
- Zbiórka dla Paulinki jest jednym z naszych celów, drugim jest integracja innych grup kabrioletowych w Polsce - zaznacza Grzegorz Bernaciak. - Zapraszamy wszystkich do udziału w naszej przejażdżce, ale też do przyjścia i zobaczenia aut w Elblągu oraz oczywiście do dorzucenia się do puszek.