Chodzi o mieszkańców domów, które wybudowały potężne niegdyś zakłady Zamech. Rok temu budynki kupił od spadkobiercy Zamechu - Elzam Holding SA - prywatny właściciel. W lutym br. mieszkańcy zawiadomili prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez należącą do niego spółkę – właściciela i zarazem zarządcę części mieszkań.
Mieszkańcy zarzucili jej m.in. zbyt wysokie dopłaty za ogrzewanie, bezpodstawnie podwyżki czynszów i podawanie zawyżonych ilości zużytej wody, prądu i ciepła. Prokuratura Rejonowa sprawę umorzyła, a mieszkańcy złożyli zażalenie na tę decyzję. Sąd zażalenie odrzucił, bo - jak wyjaśnia asesor Katarzyna Słyś – swoich racji mieszkańcy powinni dochodzić nie przed sądem karnym, a cywilnym. Kilkudziesięciu byłych pracowników Zamechu przyjęło decyzję z rozżaleniem. Mówią, że są przekonani o swoich racjach i chcą sprawiedliwości.
Starania mieszkańców wspiera Solidarność. Jej szef, Mirosław Kozłowski powiedział nam, że dawni pracownicy Zamechu będą dalej walczyć o swoje prawa. Przedstawiciele nowego właściciela pozamechowskich domów na odczytaniu decyzji sądu nie pojawili się.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter