Takie zdarzenie miało mieć miejsce 7 lipca. Kobieta zgłosiła, że nieznany sprawca ukradł z jej torebki portfel z zawartością: dowodu osobistego, prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego dwóch kart bankomatowych a także kluczyków do samochodu. Jak się okazało zgłoszenie było zbędne ponieważ kluczyki do auta odnalazły się w salonie kosmetycznym w którym pani wcześniej gościła a gdy miała już kluczyki o otworzyła auto okazało się, że znajduje się w nim torebka ze wszystkimi „skradzionymi” rzeczami.
Piszemy o tym tak informacyjnie, żeby pamiętać, że wakacyjny czas może sprzyjać roztargnieniu.