Policjanci otrzymali zgłoszenie o dziwnie zachowujących się osobach przy kompleksie garaży od strony ul. Krakusa. Patrol, który pojechał na miejsce zastał przed jednym z otwartych garaży 37-letniego mężczyznę oraz towarzyszącą mu 21-letnią kobietę. Oboje zostali zatrzymani ponieważ najpierw próbowali się tłumaczyć, że garaż należy do ich znajomego ale nie byli w stanie powiedzieć jak się nazywa. Chwilę później twierdzili, że drzwi garażu były już otwarte, gdy przyjechali. Policjanci na miejscu stwierdzili, że drzwi jednak wyłamano. W samochodzie, którym przyjechała para, znaleziono elektronarzędzia i inne przedmioty zabrane właśnie z garażu. Co więcej, podczas przeszukania u 21-latki znaleziono foliowy woreczek ze sproszkowaną substancją. 21-latka twierdziła, że chwilę wcześniej znalazła go na ziemi. Policjanci zatrzymali wspomniane dwie osoby. Ustalili także właściciela garażu, który rozpoznał swoje elektronarzędzia wyniesione z garażu. Zarówno kobieta jak i mężczyzna usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem. Za taki czyn grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.