W tej sprawie przed sądem stanęło dwóch mężczyzn Patryk P. oraz Sebastian N (na poniedziałkowej rozprawie byli nieobecni), Prokuratura Rejonowa w Elblągu oskarża ich o to, że dla osiągnięcia korzyści majątkowej usiłowali doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem 89-letnią panią Urszulę. Przypomnijmy. 22 maja 2019 roku na pokaz sprzętu rehabilitacyjnego, który zorganizowała w Elblągu jedna ze spółek z Torunia, 89-letnia pani Urszula poszła z dyktafonem, co zostało wcześniej zaplanowane z miejskim rzecznikiem praw konsumentów. Starsza pani nagrała całe spotkanie. Podczas niego sprzedawca poinformował ją, że wygrała nagrody rzeczowe o wartości 40 tys. zł. By je otrzymać, musiała jedynie podpisać umowę, zrzec się prawa do jej odstąpienia i zapłacić podatek w wysokości 8.900 tys. zł. Gdy pani Urszula miała odebrać sprzęt, sprzedawcy zostali zatrzymani przez policję i przesłuchani.
- Najpierw był krótki wywiad o szkodliwości smogu. Potem prezentowali odkurzacz wieloczynnościowy, sprzęt gospodarstwa domowego i fotel rehabilitacyjny. Wylosowałam 40 tys. zł, jednak od tych 40 tys. miałam zapłacić 8.900 zł podatku. Mówię im, że taką sumą nie dysponuję. Proponowali rozłożenie na raty. Pytali, czy pani ma konto, nie mam, czy pani ma odłożone pieniądze na pogrzeb, czy ma pani oszczędności. Mówiłam, że nie mam. Więc co pani robi z pieniędzmi? W sumie ustaliliśmy, że mam zapłacić 1000 zł. Zawieźli mi ten sprzęt do domu. Policja na nich już na dole czekała - opowiadała nam podczas pierwszej rozprawy (25.02) pani Urszula.
W poniedziałek przed sądem zeznawało dwóch kolejnych świadków w tej sprawie, którzy również uczestniczyli w prezentacji 22 maja 2019 roku.
- Był pokaz filmu, potem prezenter opowiadał o wyrobach, już dokładnie nie pamiętam, jakie to były rzeczy. Dużo czasu upłynęło. Ja niczego nie kupiłem. Nie było przymusu kupowania - mówił jeden ze świadków.
- Prezentowano różne wyroby, garnki, maty masujące. Było też losowanie. Ja i żona w nim wygraliśmy, to chyba był jakiś pobyt w hotelu, mata, odkurzacz. Jak się dowiedziałem, że za to trzeba dopłacać, to wyszedłem. Wiem, że inne osoby dały się zmanipulować, bo na tych prezentacjach nie mówią o ratach, cenach. Ma to znaczenie, bo w nich uczestniczą przede wszystkim renciści, emeryci i ludzie starsi – zeznawał drugi ze świadków.
Kolejne czynności w tej sprawie sąd zaplanował na 22 marca 2022 roku.