Zatrzymany w sobotę na ulicy Piaskowej 39-latek kierował osobowym volkswagenem. Gdy policjanci zbadali trzeźwość mężczyzny okazało się, że ma on w organizmie 3,32 promila alkoholu. Dodatkowo miał on też sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami do 28 listopada 2021 roku.
Inny kierujący to 55-latek zatrzymany przez policjantów z Pasłęka przy ul. Kraszewskiego. Ten kierował osobową skodą. Badanie alkotestem w jego przypadku wykazało 0,60 promila alkoholu w organizmie. Podobny wynik, bo 0,63 promila, uzyskał 63-latek kierujący hyundaiem i zatrzymany w Zielonce Pasłęckiej. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a pojazd przekazano innej trzeźwej osobie.
Za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Zakaz ten jest wydawany na określony czas lub dożywotnio.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
Na mieście wszystko pozamykane więc chyba klasycznie nałyka się w domu i nosi za kółko. Ten z 3,2 to prawdziwy bohater. Dramat i zero odpowiedzialności.
Duży szacunek do przestrzegania wyroków sądowych. Kary jednak za małe, jakby takich zamykali w obozach pracy i to ciężkiej, to być może do pustaka by dotarło
To powiedzcie ilu pijanych kierujących np. w Elblągu dostało 2 lata do odsiadki, coś mi się zdaje, że nikt. To po co za każdym razem przy podobnych okazjach o tym się przypomina?No chyba. że trzeba mieć z 5 lub6 promili.
Tyle to trzeba umić.
Nie odsiadka bo to koszty dla podatnika, tylko dotkliwa i nieuchronna kara finansowa, idąca w dziesiątki tysięcy zł. A do tego zakaz prowadzenia na 10 lat w przypadku recydywy.
Tylko i wyłącznie przepadek narzędzia przestępstwa, czyli samochodu i jego utylizacja na koszt pijanego kierującego.