Pewien mężczyzna z Elbląga uległ namowom oszustów, którzy wczoraj (11 sierpnia) skontaktowali się z nim najpierw jako biuro obsługi klienta, a później nawet komenda policji z Warszawy. Oszuści posłużyli się „bramką” do tego, by ofierze na telefonie wyświetlił się inny numer. Tu podszyli się pod placówkę bankową. 43-latek uległ namowom dzwoniących i uwierzył w przedstawioną przez nich historię zagrożenia jego konta. Przelał w konsekwencji sporą sumę na podane przez nich „konto techniczne”. Tu kontakt się urwał. Teraz postępowanie w tej sprawie prowadzą elbląscy policjanci. Sprawcy może grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Przestrzegamy przed uleganiem nawet najbardziej wymyślonym historiom ułożonym przez oszustów. Nie róbmy przelewów na nieznane konta nawet jeżeli numer, który nam się wyświetli w telefonie wskazuje na bank czy inną instytucję.