Sędzia Krzysztof Nowaczyński orzekł, że pożyczone pieniądze zwróci ówczesna księgowa, gdyż na umowie widnieje tylko jej podpis. Gdy pożyczka przekracza 100 tys. zł. umowę powinno podpisać jeszcze dwóch członków zarządu. Tego nie uczyniono. Sąd jednocześnie oddalił pozew EPEC-u przeciwko ks. Janowi Halberdzie, ówczesnemu dyrektorowi ekonomicznemu Diecezji Elblaskiej, przeciwko Parafii p.w. Św. Jerzego, która poręczyła kredyt i przeciw Diecezji Elbląskiej, która zdaniem powoda bezpodstawnie się wzbogaciła. Sąd zasądził od Barbary Sz. 189 tys. 856 zł. 20 gr plus odsetki i koszty postępowania sądowego, które wyniosły ponad 15 tys. zł.