„Lokatorzy nie mogą się zameldować, bo nie mają dokumentów odbioru budynku przez właściwe służby. Nie uzyskają też aktu własności mieszkania. (...)
- Jak można żądać, abyśmy odbierali protokularnie mieszkania, skoro budowa nie została jeszcze zakończona – denerwują się mieszkańcy.
Lokatorzy obawiają się, że podpisanie przez nich protokołów może zaowocować wycofaniem się spółdzielni z wcześniejszych umów. I budowa będzie się ciągnąć w nieskończoność.
- Okazało się, że każdy z nas ma zupełnie inny termin zakończenia inwestycji. Mnie obiecano zakończenie budowy w marcu 1999 – mówi jedna z lokatorek”.
Szerzej w dzisiejszym Dzienniku Elbląskim.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter