- „Jesteśmy przygotowani do każdej produkcji, nie tylko części samochodowych - powiedział dziennikarzom "Głosu' prezes Tadeusz Rudowski. - Na razie próbujemy przetrwać, ale zmuszeni jesteśmy okresowo zawieszać produkcję".
„Prezes Rudowski nie ukrywa, że redukcja może być nieunikniona. Przygotował więc dwuetapowy plan zwolnień.” W pierwszym do końca lipca odeszłoby 125 osób, drugie tyle do końca roku.
- „Mam jednak świadomość co dzisiaj oznacza pozbawienie kogoś miejsca pracy, mimo iż nasi pracownicy opuszczają zakład z dość wysokimi odprawami pieniężnymi. Dlatego nie tracę nadziei i szukam rozwiązań, wierząc, że mi się powiedzie".
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter