"- Miejsce wypadku dokładnie sprawdzili elbląscy policjanci. (...)Od strony ulicy Bałuckiego pieszy schodzi wprost na tory tramwajowe. Nie ma żadnej barierki, która zmusza do zwolnienia - przyznaje Alina Zając, rzecznik prasowy elbląskiej policji. Mieszkańcy, którzy widzieli wypadek, uważają, że tramwaje jeżdżą za szybko. Jakaś prawda w tych spostrzeżeniach tkwi. Dwa lata temu na przejściu przy banku PKO pod tramwaj wpadł starszy mężczyzna. W wypadku stracił stopę.
- Torowiska są bezpieczne - twierdzi z kolei Anna Kulik, naczelnik Wydziału Inżynierii Miasta".
Zobacz także "Tragedia na torach"
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter