"W elbląskiej izbie na razie działają cztery kamery. Na kasetę wideo nagrywane jest przyjęcie pacjenta do izby, do momentu aż trafia on na odpowiednią salę, a także jego zwolnienie do domu. Jeśli znajdą się pieniądze, kamery pojawią się w każdej z sal. (...)Jak twierdzi Benon Pietrzok, dyrektor Izby Wytrzeźwień w Elblągu, zdarzają się przypadki, że pacjenci skarżą się, iż zostali źle potraktowani przez pracowników izby lub dowożących ich do izby policjantów czy strażników miejskich, albo też okradzeni z cennych drobiazgów. Teraz kaseta z nagraniem może być dowodem w ewentualnej sprawie sądowej."
Szerzej na temat monitoringu w Izbie Wytrzeźwień w dzisiejszym "Dzienniku Elbląskim".
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter