- Byłam w tym czasie poza sądem na zebraniu naszego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Otrzymałam informację telefoniczną, że moja toga została zabrana z sali rozpraw na polecenie prezesa sądu i zaniesiona do sekretariatu mojego wydziału, a stamtąd podobno do gabinetu prezesa sądu. W poniedziałek mam togę dostać z powrotem - mówi „ Gazecie Wyborczej” Magdalena Modrzyńska, sędzia z 22-letnim stażem, orzekająca w wydziale rodzinnym i nieletnich elbląskiego sądu.
Akcja została przeprowadzona w piątek po godzinie 15 tuż przed końcem pracy. Wcześniej, jak informuje „Gazeta Wyborcza”, nikt nie uprzedzał sędziów, że zostaną im zabrane ich togi.
- Prezes Sądu Rejonowego w Elblągu zarządziła dzisiaj o godz. 15:00 zabezpieczenie tóg przed ich wyniesieniem poza budynek Sądu bez zgody dysponenta. Zarządzenie Prezesa Sądu zostało wywołane nadejściem na służbowy adres poczty elektronicznej informacji Prezesa SSP „Iustitia” Oddział w Elblągu, z której wynikało prawdopodobieństwo nieuprawnionego użycia tóg podczas zaplanowanego na jutro Marszu Tysiąca Tóg. Togi zostaną ponownie przekazane sędziom w poniedziałek w godzinach porannych. Nie będzie przeszkód w przeprowadzeniu ewentualnych posiedzeń aresztowych, jako że togi znajdują się w sekretariacie właściwego Wydziału - napisał w odpowiedzi na pytania dziennikarzy „Gazety Wyborczej” Tomasz Koronowski, rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu.
Więcej na ten temat w „Gazecie Wyborczej”