"Agnieszka G. uczyła w gimnazjum niemieckiego przez 4 miesiące. Troje uczniów oskarżyło ją o seksualne molestowanie. Sprawą zajęła się prokuratura. Nauczycielka tłumaczyła, że oskarżenie było skutkiem zemsty na jej osobie za to, że nie postawiła uczniom pozytywnych ocen. (...) Zdaniem prokuratury są podstawy do sformułowania aktu oskarżenia. Przemawiają za tym opinie biegłych, badających zarówno wiarygodność słów uczniów, jak i nauczycielki.
- Łudzę się jeszcze, że prokuratura dokładnie przeanalizuje zgromadzony materiał i nie będę musiała przeżywać dokuczliwej batalii sądowej - powiedziała "Głosowi" Agnieszka G. - W czasie rozmowy z psychologiem zapędzona zostałam w kozi róg, bo ciągle pytano mnie o seks. Psycholog orzekł, że nie byłam dostatecznie przygotowana do zawodu nauczyciela. (...) Nie znajdę pracy, więc co pocznę ze swoim życiem?"
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter