Proces o scanie

04.04.2001
"To jest absurdalny zarzut - mówił wczoraj przed elbląskim sądem prezes spółki Halex, Roman Niemyjski. Zasiadał on na ławie oskarżonych, w procesie karnym, obwiniony o przywłaszczenie mienia o wartości 11,5 mln zł, na które składały się m.in. wożące węgiel samochody scania" - czytamy w "Głosie Elbląga".
"Kiedy firmie dobrze się wiodło, rozwijała swój potencjał. Nabyła - w formie leasingu od firmy Classic Truck ze Straszyna - samochody scania z naczepami, a od firmy Pierwszy Polski Fundusz Kapitałowy m.in. urządzenia do kruszenia węgla i linię technologiczną do produkcji kostki brukowej. Halex zdołał zapłacić 75 proc. należności firmie Classic i ok. 50 proc. PPFK. Spółka przestała płacić raty, kiedy popadła w kłopoty spowodowane limitami na import węgla. (...) Wierzyciele zerwali umowy i zażądali zwrotu mienia będącego przedmiotem leasingu. Kiedy im odmówiono, firma Classic przy pomocy policji zajęła scanie i naczepy. (...) Tymczasem Roman Niemyjski został oskarżony o przywłaszczenie mienia. (...) - To przecież spółka Halex, a nie ja Roman Niemyjski, byłem użytkownikiem tego sprzętu - mówił prezes Haleksu. - Spółka zaś użytkowała go na podstawie zawartej umowy, podpisanej z Haliną Niemyjską, reprezentującą Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Halex. (...) Proces będzie kontynuowany".

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter