”Parterowe baraki przy ul. Skrzydlatej to elbląskie slumsy. Zuzanna S. została tu wyeksmitowana z wieżowca przy ul. Nowowiejskiej. W dawnym mieszkaniu zgromadziła tyle śmieci, że wywożono je kilkoma ciągnikami.
- Ona tu też zbierała śmieci i składowała w pokoju. Nazbierała tego świństwa aż do sufitu” - powiedzieli Gazecie mieszkańcy baraku.
Po pożarze w mieszkaniu nie ma szyb w oknie. Każdy może wejść tu do środka. Mieszkańcy baraku boją się, że do ich mieszkań mogą przedostać się robaki z lokum Zuzanny S.
”- Nie wyniesiemy śmieci z tego mieszkania, bo są własnością prywatną - wyjaśnia w Gazecie Olsztyńskiej Romuald Żyłowski, dyrekto Zarządu Budynków Komunalnych w Elblągu.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter