Przedstawiciel sieci Biedronka w rozmowie z Onetem przyznaje, że na polskim rynku jest coraz mniej cukru, stąd decyzja o wprowadzeniu ograniczenia. Tym bardziej, że klienci nabywają w sklepach "niedetaliczne ilości cukru".
- Na podstawie analizy paragonów można stwierdzić, że nabywcami są przedsiębiorcy, a nie gospodarstwa domowe - informuje Marcin Hadaj, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka. Według niego to dowód atrakcyjności ceny cukru w sklepach sieci, jednak celem Biedronki ma być "zapewnienie jak największej dostępności tego produktu dla wszystkich klientów".
- Jak wynika z naszych nieoficjalnych rozmów, przyczyna problemów leży raczej u dostawców. Ich kłopoty z kolei wynikają z sytuacji na świecie. Dostawy z Ukrainy są wstrzymywane przez rosyjskie blokady portów, więc komponenty do produkcji wielu artykułów utknęły po ukraińskiej stronie. Również z tego powodu wzrosło zapotrzebowanie na towary żywnościowe w wielu częściach świata - pisze z kolei Business Insider.
Mamy dobrą wiadomość. Odwiedziliśmy dziś kilka elbląskich Biedronek, we wszystkich cukier na razie jest.
Więcej: Onet.pl i Business Insider
Aktualizacja z czwartku: w wielu marketach cukru już zabrakło. Sklepy czekają na nowe dostawy, cukier ma być już jednak o wiele droższy.