”Policja udowodniła im uszkodzenie pięciu aparatów, ale podejrzewa, że ich dziełem jest zepsucie również 12 innych telefonów".
”Pomysłowi nieletni działali zawsze w ten sam sposób: zapychali aparaty, najczęściej monetą 20-groszową, później czekali, aż ktoś będzie próbował zatelefonować".
Nieletni wyciągali zablokowaną kartę spinaczem i sprzedawali na targowisku. Brali po 20 gr za każdy impuls na karcie.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter