“W obydwu chodzi o zwrot pieniędzy pożyczonych przez księdza – dyrektora na realizację inwestycji kościelnych. Pierwsza dotyczy kwoty 96 820 złotych, pożyczonych ks. Halberdzie we wrześniu 1993 r. 23 500 dolarów. Pożyczki tej udzielił mu Witold Z., obecnie rencista drugiej grupy, któremu, jak sam twierdzi, nie przelewa się. W aktach sprawy jest stosowny dokument dotyczący pożyczki, potwierdzony przez notariusza. (...)
Dwie godziny później rozpoczęła się kolejna rozprawa przeciwko (ks. Janowi H. - portEl). Tym razem z powództwa oddziału gdańskiego Banku PKO SA.
Chodzi o zwrot kredytu w wysokości 650 tys. zł, który ks. Halberda zaciągnął w 1993 roku. (...) Na tę rozprawę oskarżony nie stawił się. Na zwróconym sądowi zawiadomieniu o jej terminie, znalazła się adnotacja, że zmienił on miejsce zamieszkania”.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter